Prezydent Joan Laporta odniósł się dzisiaj w Madrycie do przykrych scen, które wydarzyły się po niedzielnym Klasyku. Ronald Koeman opuszczał Camp Nou, kiedy zaatakowała go grupa kibiców. Obrażali go i kopali jego samochód.
Po przybyciu do hotelu, w którym zatrzymała się drużyna, Laporta nie chciał rozmawiać z mediami, ale kiedy dwie godziny później go opuszczał, powiedział: „To nie może się powtórzyć”.
Prezydent nie chciał się odnieść do innych spraw. Nie odpowiedział na więcej pytań, nawet tych dotyczących przyszłości trenera. Jak dowiedziało się Mundo Deportivo, Laporta rozmawiał z Koemanem, aby przekazać mu wsparcie klubu po tym, co spotkało go w niedzielę, kiedy wracał z meczu.