Szanse na awans podtrzymane
FC Barcelona wygrała 0-1 z Dynamem w Kijowie w meczu czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Barjuan postawił na: ter Stegena, Albę, Lengleta, Erica, Minguezę, Frenkiego, Busquetsa, Nico, Memphisa, Ansu i Gaviego. Pierwszą okazję na bramkę Barcelona miała już w 3 minucie, ale strzał Memphisa zatrzymał się na jednym z graczy gospodarzy. Z biegiem minut Dynamo coraz częściej dochodziło do głosu i miało bardzo dobrą szansę na bramkę, ale na szczęście dla Barcelony strzał obronił ter Stegen. Później szanse na gola mieli m.in. Lenglet po strzale głową (ale i tak był na spalonym) i Nico (jego uderzenie obronił… Memphis).
Na drugą połowę Barcelona wyszła takim samym składem. Szanse na gola miał Lenglet, ale nie udało mu się wpakować piłki do siatki. W 65. minucie sędzia podyktował rzut karny, ale po konsultacji z VARem zmienił decyzję. Po chwili Gaviego zastąpił Dembélé. Pięć minut później po wielu nieudanych wrzutkach w pole karne Mingueza zdecydował się dośrodkować po ziemi, a jeden z graczy gospodarzy podbił piłkę, co wykorzystał Ansu Fati i wyprowadził Barçę na prowadzenie. Na ostatnie 10 minut na boisku pojawił się Araujo, który zastąpił Lengleta. Chwilę później Busquets popisał się fatalnym podaniem, które mogło zakończyć się golem dla gospodarzy, ale strzał obronił ter Stegen. Tuż przed końcem podstawowego czasu gry Balde zastąpił Fatiego.
Barcelonie udało się wygrać i zdobyć bardzo ważne trzy punkty. Dzięki temu wciąż ma szanse na drugie miejsce w grupie i o awans do 1/8 powalczy za trzy tygodnie z Benficą. Ponownie jednak zespół nie wykazał się skutecznością, ale na szczęście akcje gospodarzy nie zakończyły się golem. Kolejny mecz odbędzie się w środę o 16:15. W Vigo Barça zmierzy się z Celtą.
Dynamo Kijów – FC Barcelona 0-1
70’ – 0-1 – Ansu Fati