Kun Agüero przez minimum trzy miesiące będzie poza grą, więc Barcelona musi pozyskać kogoś w zimowym okienku transferowym. Mimo że sytuacja finansowa jest kiepska, włodarze klubu, m.in. wiceprezydent ds. finansowych Eduard Romeu, zapewniają, że będzie można sprowadzić nowych graczy.
Barcelona przede wszystkim nie chce kolejnych piłkarzy „na chwilę”. Boateng czy teraz Luuk de Jong nie sprawdzili się, więc klub postara się sprowadzić gracza, który będzie częścią nowego projektu. Faworytem Mateu Alemanyego i Ramona Planesa jest Dani Olmo. 23-latek jest wszechstronny, może grać na obu skrzydłach, a także, jak pokazał w półfinale Mistrzostw Europy, jako fałszywa „9”. Potrafi strzelać bramki, co na pewno przyda się Barcelonie. Jego kontrakt wygasa w 2024 roku, więc Katalończycy musieliby go wypożyczyć z obowiązkiem wykupu. Olmo bardzo chciałby wrócić do Barcelony, którą opuścił w 2014 roku.
Innym kandydatem jest Raheem Sterling, ale jego proces adaptacji będzie trudniejszy, a ponadto klub ma wątpliwości co do jego aktualnych występów. City chce się go pozbyć, ale nie odda go też za bezcen. Jeśli Anglik chce odejść, będzie musiał przedstawić ofertę. Na rynku nie ma „9”, na którą mogłaby sobie pozwolić Barcelona, więc trzeba szukać alternatyw.
W związku z nowymi okolicznościami zmianie może ulec sytuacja Luuka de Jonga. Braithwaite jest kontuzjowany, a Kun również nie może grać, więc Holender może ostatecznie pozostać do końca sezonu na Camp Nou, chociaż nowy trener będzie musiał się za nim wstawić.