Dyrektor sportowy FC Barcelony, Ramón Planes, poinformował zarząd o chęci natychmiastowego opuszczenia klubu. Uważa on, że jego cykl dobiegł końca i chce poszukać nowego wyzwania.
Jego umowa została niedawno przedłużona przez Joana Laportę o dwa lata (w innym artykule Sport twierdzi, że kontrakt Planesa obowiązuje do 30 czerwca - przyp. red.). To właśnie Planes sprowadził do klubu takich zawodników, jak Pedri i Araujo, a rozwój Gaviego i Ilaixa również był po części jego zasługą. Odejście Planesa oznacza, że Barcelona będzie musiała zapewnić dyrektorowi ds. piłki nożnej Mateu Alemany'emu inną osobę, która będzie go wspierać.
W środę Ramón Planes rozmawiał z zarządem, aby wyjaśnić swoją decyzję. Barcelona nie chce, by odchodził niedługo przed zimowym okienkiem transferowym, podczas etapu planowania ruchów Barçy na rynku.
Planes przybył do klubu za czasów Josepa Marii Bartomeu, aby wzmocnić strukturę sportową po odejściu Roberta Fernandeza, w momencie, gdy Eric Abidal został dyrektorem sportowym. Po odejściu Abidala, Planes był na czele struktury sportowej, sprowadzając m.in. Ronalda Koemana. Hiszpan wcześniejsze doświadczenie zdobywał w Alaves, Espanyolu, Elche, Rayo Vallecano i Getafe.
Oprócz tego, że znajdował świetnych zawodników do drużyn młodzieżowych, miał doskonałe kontakty w świecie piłki nożnej i dobre relacje z agentami z najwyższej półki. Te kontakty posłużyły Barcelonie do dokonania sprzedaży kilku zawodników, którzy nie byli wykorzystywani przez trenerów. Wyzwaniem tej zimy jest z kolei sprzedaż Coutinho, Umtitiego i rozwiązanie sytuacji Luuka de Jonga.