Ferran Torres jest głównym celem Barcelony, aby wzmocnić atak, ale nie będzie to prosta operacja, stąd też pracownicy katalońskiego klubu przyglądają się również innym opcjom.
Wraz z rozpoczęciem negocjacji z Manchesterem City w sprawie Ferrana, Barça wykorzystała swoją podróż do Manchesteru, aby zapytać również o Anthony'ego Martiala, który gra po drugiej stronie miasta dla United. Jak podaje ARA, dyrektor ds. futbolu Barçy Mateu Alemany chciał dowiedzieć się z pierwszej ręki, jak wygląda sytuacja francuskiego napastnika na Old Trafford po podpisaniu kontraktów przez Cristiano Ronaldo i Jadona Sancho.
Martial rozegrał w tym sezonie zaledwie 357 minut, choć prawdą jest to, że kontuzje uniemożliwiły mu rozegranie zbyt wielu kolejnych.
Kupiony z Monaco w 2015 roku za prawie 60 milionów euro, Francuz miewał zarówno dobre passy, jak i słabsze występy podczas swojego pobytu w Manchesterze. W wieku 25 lat i z kontraktem do 2024 roku, Martial, którego wielu widziało jako nowego Thierry'ego Henry'ego, od dawna jest śledzony przez Barçę, która może dążyć do wypożyczenia w styczniu.