Bramkarz Ajaxu Andre Onana twierdzi, że pozostaje w kontakcie z Barceloną po odbyciu dziewięciomiesięcznego zakazu gry. Były zawodnik Barçy otrzymał karę, ponieważ testy na obecność w jego ciele Furosemidu dały wynik pozytywny, po tym jak przez pomyłkę zażył lekarstwo swojej żony. Pierwotny zakaz wynosił 12 miesięcy, ale został skrócony w wyniku apelacji. Onana patrzy już w przyszłość i postanowił przekazać 1% swojej pensji na rzecz Common Goal.
"Biorąc pod uwagę ciężki rok, jaki miałem, pomyślałem, że muszę zakończyć go w najlepszy możliwy sposób" - powiedział dziennikowi SPORT o swojej decyzji.
"Zrobię to poprzez pomaganie innym, w tym przypadku niewidomym dzieciom. Muszę zacząć ten rok z dobrym smakiem na ustach".
Ten rok prawdopodobnie przyniesie zmiany - Onana zdecydował się nie przedłużać kontraktu z Ajaxem i latem ma odejść na zasadzie wolnego transferu.
"Kiedy otwierasz drzwi, pewnego dnia je zamykasz", dodał o odejściu z klubu z Amsterdamu. "Zrobiliśmy tutaj wszystko, co możliwe i stworzyliśmy historię. To jest koniec i czas na nową drogę".
Piłkarz skomentował również plotki transferowe, gdyż od jakiegoś czasu łączy się go m.in. z Interem.
"Wiele się mówiło [o Interze], ale także o Arsenalu, Barçy", powiedział. "W tej chwili nie ma nic. Media są częścią mojego życia i są chwile, kiedy się gubię!"
A więc, czy powrót do Barçy może być w planach?
"Wciąż jestem w kontakcie z Barçą", powiedział. "Utrzymuję z nimi naprawdę dobre relacje od czasu mojego odejścia. Barça jest moim domem i zawsze był z nimi kontakt. Czy to moja pierwsza opcja? Oczywiście. To mój dom i tam się wychowałem. Jeśli zadzwonią, przejdę do Barçy".