Chociaż Barcelona zimą wzmocniła się trzema napastnikami, wciąż chce pozyskać kogoś do ataku. Wszyscy wiedzą, że głównym celem Katalończyków jest Erling Haaland, mimo że prezydent Laporta ostudził wczoraj emocje związane z możliwym przybyciem Norwega i powiedział: „Nawet gdybyśmy mieli lepszą sytuację finansową, myślę, że nie powinniśmy przeprowadzać niektórych operacji”.
Barcelona jednak nie siedzi z założonymi rękami i od jakiegoś czasu szuka alternatyw dla Haalanda, gdyby ostatecznie wybrałby on Manchester City lub Real Madryt. Jak podaje AS, Katalończycy stawiają na Mohameda Salaha.
Egipcjanin byłby pierwszym wyborem w przypadku braku transferu napastnika Borussii Dortmund, ponieważ podoba się on Xaviemu Hernándezowi i dyrekcji sportowej. Salah nie jest typową „9”, ale klub uważa, że idealnie uzupełniłby nowy atak Barçy.
Sprowadzenie Salaha kosztowałoby 60-70 mln euro, ponieważ jego kontrakt wygasa w 2023 roku, a Egipcjanin póki co nie zgodził się go przedłużyć. Barcelona miała już otrzymać od otoczenie gracza pozytywną odezwę ws. ewentualnego transferu napastnika.