Odpadnięcie z Ligi Europy po porażce z Eintrachtem Frankfurt to ciężki cios dla szatni FC Barcelony, co sam przyznał Ronald Araujo. Urugwajczyk po meczu rozmawiał z mediami i nie krył swojego rozczarowania. Przyznał też, że drużyna popełniła kilka błędów, które przesądziły o zwycięstwie Niemców.
„Patrząc na poziom tej drużyny, jakość, jaką mamy, i to, co ostatnio robiliśmy, myślę, że można mówić, że to porażka, ponieważ chcieliśmy wygrać Ligę Europy. To było dla nas ważne, dla grupy, która się tworzy. Biorąc pod uwagę liczbę młodych graczy, których posiadamy, wygranie tych rozgrywek było bardzo ważne. Trzeba podnieść głowę, w ostatnich miesiącach wykonaliśmy dobrą robotę, jesteśmy zadowoleni, dobrze pracujemy. Trzeba dalej pracować, La Liga trwa. Trzeba dobrze przygotować się na następny sezon, który z pewnością będzie bardzo piękny”, powiedział Araujo.
„Szkoda, że przegraliśmy ten mecz. Myślę, że, mimo wyniku, rozegraliśmy dobry mecz i zrobiliśmy to, nad czym pracowaliśmy. Szkoda, bo popełniliśmy trzy błędy i strzelili trzy bramki. Uderzyli w dobry momencie. Na tym etapie, zwłaszcza w Europie, niektórych błędów nie można popełniać. Dlatego nie wygraliśmy rywalizacji”, dodał.
Ronald Araujo został też zapytany o kibiców Eintrachtu, których było sporo na Camp Nou. Nie krył zaskoczenia liczbą fanów gości. „Wiedzieliśmy, że musimy grać nasz futbol, ale zaskoczyło mnie, że było tylu ich fanów na naszym stadionie. Klub musi się temu przyjrzeć. Chcę też podziękować naszym kibicom, którzy wspierali nas mimo wyniku. Zaskoczyło mnie, że było tutaj wielu kibiców przeciwników”, ocenił Urugwajczyk. „To przykre, bo chcieliśmy wygrać ten puchar”, podsumował odpadnięcie z rozgrywek.