Sezon się zakończył, więc Barcelona skupia się na planowaniu kolejnych rozgrywek. Dyrekcja sportowa chce pozyskać środkowego napastnika i skrzydłowego. Jeśli chodzi o drugą pozycję, Duma Katalonii myśli o zakontraktowaniu Raphinhii, ale z powodu kwoty operacji może sięgnąć po innego gracza.
Real Sociedad poinformował dzisiaj, że dwóch zawodników nie przedłuży swoich kontraktów, więc w przyszłym sezonie nie będą oni grali na Reale Arena. Chodzi o Nacho Monreala i Adnana Januzaja. Belg jest alternatywą dla transferu Raphinhii. Wczoraj Leeds walczyło o utrzymanie w Premier League i osiągnęło swój cel, przez co wzrosła cena za Brazylijczyka. W przypadku spadku jego klauzula wykupu wynosiłaby 25 mln euro.
Transfer Januzaja wpisywałby się w politykę transferową Barçy. Jako że kończy mu się kontrakt, przybyłby na Camp Nou za darmo. Wciąż nie wiadomo jednak, jaka będzie ostateczna decyzja Dembélé: czy zaakceptuje ofertę przedłużenia umowy, czy nie. Po ostatnich słowach dyrektora ds. futbolu Mateu Alemanyego wydaje się, że przyszłość gracza jeszcze nigdy nie była tak daleko od Camp Nou.
Jeśli Francuz nie przedłuży umowy z Barçą, klub będzie musiał ściągnąć kogoś na skrzydło. Jedną z największych wad 27-letniego Januzaja jest nieregularność. W tym sezonie zagrał w 44 meczach, w których zdobył pięć bramek i zanotował trzy asysty. Głównie gra na prawym skrzydle, ale może też występować na lewym.