Xavi Hernández w czasie presezonu musi podjąć wiele decyzji. Niektóre już zapadły, np. przekazano już Puigowi, Braithwaite’owi, Umtitiemu, Minguezie i Neto, że nie ma dla nich miejsca w drużynie, ale nad innymi trzeba się jeszcze zastanowić. Jedna dotyczy tego, kto będzie zmiennikiem Busquetsa. Xavi chciał, aby był nim Nico, i na początku presezonu stawiał na młodego wychowanka. Dobre występy Miralem Pjanicia w czasie tournée, zwłaszcza w meczu z Juventusem, sprawiły jednak, że sztab bierze też pod uwagę kandydaturę Bośniaka. Póki co przewagę ma Nico, ale nie oznacza to, że Pjanić jest na straconej pozycji. Wychowanek w meczu z Juventusem nie wyglądał zbyt dobrze.
Za pozostaniem Nico przemawia jego niska pensja i obietnica Xaviego, że będzie mu dawać szanse. Jeśli jednak wychowanek nie wykona kroku naprzód, sztab może postawić na Pjanicia. Bośniak ma wysoką pensję, ale jest doświadczony i dobrze gra w presezonie.
Przed rozpoczęciem presezonu wydawało się, że Nico zostanie w Barcelonie. Wychowanek odrzucił możliwość odejścia na wypożyczenie, ale teraz już nic nie jest pewne. Wiadomo tylko, że jeden z dwójki Pjanić-Nico nie będzie grał w tym sezonie w Barcelonie. W zespole może być maksymalnie 25 graczy, więc Duma Katalonii musi się pozbyć niektórych zawodników.