César Azpilicueta jednak nie przyjdzie do FC Barcelony. Hiszpan przedłużył kontrakt z Chelsea do 2024 roku.
Na decyzję zawodnika miało wpływ to, że chce rozwiązać swoją sytuację przed początkiem rozgrywek, które startują już w ten weekend.
Tym samym Barça traci jeden z głównych celów transferowych. Azpilicueta jest wszechstronnym graczem, może grać zarówno na prawej obronie, jak i na środku defensywy, dlatego też Xavi bardzo chciał go mieć w zespole. Barcelona musi jednak dalej przeczesywać rynek w celu wzmocnienia defensywy.