FC Barcelona planuje nowy sezon, mimo że dopiero miesiąc temu zostało zamknięte okienko transferowe. Duma Katalonii myśli już jednak o dostosowaniu kadry do nadchodzących wymagań. Jednym z graczy, którymi musi zająć się Barça, jest Antoine Griezmann. Francuz został wypożyczony do Atlético Madryt do 2023 roku, ale ma ważny kontrakt z Katalończykami do 2024.
Klub nie liczy na napastnika, ale istnieje możliwość, że zakończy on wypożyczenie w Atleti i wróci na Camp Nou. Pod względem sportowym nie byłoby to takie złe, ponieważ to gracz o sporych umiejętnościach, ale problem dotyczyłby finansów. Barcelona musi zmniejszyć wydatki na pensje, o czym publicznie powiedział Javier Tebas.
Barcelona złożyła pozew dot. umowy wypożyczenia Francuza. Katalończycy uważają, że został spełniony warunek, aby Atleti zapłaciło za gracza 40 mln euro. Zdają sobie jednak sprawę z tego, że niektóre zapisy mogą zostać zinterpretowane na korzyść madrytczyków, więc chcą osiągnąć z nimi porozumienie. Priorytetem jest zaoszczędzenie na pensji gracza, która w przyszłym sezonie będzie wynosić 21 mln euro brutto. Mówi się, że Barça może otrzymać za Griezmanna 20 mln euro. Klub chce szybko osiągnąć porozumienie z Atleti. Początkowo myślano, że uda się to przed starciem obu drużyn zaplanowanym na styczeń 2023 roku. Teraz jednak nie wyklucza się, że strony dogadają się jeszcze przed Mundialem. Mistrzostwa Świata startują 20 listopada.
Atlético zachowuje spokój i nigdzie się nie spieszy. Barça zna zdanie madrytczyków i wie, że mogą zaoferować ok. 20 mln euro. Atleti jednak nie wykona żadnego ruchu i zostawi wszystko w rękach Dumy Katalonii.