Lider ligi hiszpańskiej udał się do Mediolanu na arcyważny mecz, który może mieć kluczowe znaczenie dla losów awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Po porażce w Monachium nie ma marginesu błędu, cztery punkty w dwumeczu z Interem to minimum by w spokoju czekać na rozwój wypadków i ostatnie mecze z Bayernem i Victorią Pilzno. Gospodarze też jednak mają swoje marzenia szykuje się nam mecz na ostrzu noża. Wielkie granie na San Siro od 21:00.
Barcelona w ostatnich latach grała na San Siro wielokrotnie, choć przeważnie z Milanem. Inter podejmował ją 5 razy, w 2003 i 2009 roku były bezbramkowe remisy, okoliczności wygranych gospodarzy z kwietnia 2010 roku nie będziemy przypominać. W listopadzie 2018 roku było 1-1, a bramki padały w końcówce: na gola Malcoma zdążył odpowiedzieć Icardi. Wreszcie w grudniu 2019 roku Barca grała o pietruszkę i w eksperymentalnym składzie wygrała 1-2 po golach Carlosa Pereza i 17-letniego wówczas Fatiego. Dla Interu trafił Lukaku po asyście Lautaro Martineza - dziś Belg na pewno nie zagra, a występ Argentyńczyka stoi pod znakiem zapytania. Nieobecny jest również Brozović, a Simone Inzaghi powinien zdecydować się na 3-5-2 z Onaną (wychowanek Barcelony) na bramce, De Vrijem, Skrinarem i Bastonim w obronie, Barellą, Dumfriesem, Gagliardinim, Calhanoglu i Darmianem w pomocy oraz Lautaro i Dzeko w ataku. Inter jest dopiero 9. w Serie A, mając po ośmiu meczach cztery zwycięstwa i tyle samo porażek.
Swoje problemy ma też oczywiście Xavi. Araujo, Kounde, Bellerin, de Jong i Memphis są niezdolni do gry, a przecież pierwsza część sezonu wchodzi w kluczową fazę. Jak zatem zagra Barca? W bramce z pewnością zobaczymy Ter Stegena, Niemiec w przyszłym sezonie może nawet dobić do 100 meczów w Champions League. Christensen, Eric Garcia i Marcos Alonso na obronie? Niewykluczone, w takim układzie Sergi Roberto zagałby w drugiej linii wraz z nietykalnym tridente Gavi-Busquets-Pedri. W ataku wydaje się, że galowe ustawienie to Dembele-Lewandowski-Raphinha, a Fati tradycyjnie będzie jokerem z ławki.
W Mediolanie wszyscy oczywiście obawiają się Lewandowskiego, trzeciego strzelca w historii Ligi Mistrzów. Polak ma 12 bramek i 2 asysty w dziewięciu dotychczas rozegranych meczach... Lewy jest stworzony do takich meczów, choć ten w Monachium chciałby pewnie jak najszybciej wymazać z pamięci. Czy dziś zrehabilituje się na jednym z najsłynniejszych piłkarskich stadionów świata? To będzie magiczny wieczór na San Siro.
FC Internazionale - FC Barcelona, San Siro, 4.10.2022 godz.21:00
Sędziuje: Slavko Vincic