Jordi Alba zagra na Mistrzostwach Świata w Katarze. Będzie to jego trzeci Mundial. „Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć trofeum, chociaż będzie to skomplikowane”, przyznał w wywiadzie dla Mundo Deportivo.
Obrońca mówił o selekcjonerze reprezentacji Hiszpanii Luisie Enrique: „Dla mnie, zawsze to powtarzam, jest najlepszym trenerem na świecie. Nie tylko na poziomie piłkarskim, ale też ludzkim. Jest bardzo bliski, pomaga wszystkim zawodnikom, to ważne dla wszystkich graczy i dla mnie”.
Alba skomentował też, czy pojawiająca się krytyka może wpłynąć na trenera Hiszpanii: „Nie sądzę, żeby to miało na niego wpływ. Krytyka w dzisiejszych czasach to najnormalniejsza rzecz na świecie. Nie tylko w Barcelonie, ale też w każdej innej drużynie. Luis Enrique jest z tego wyleczony”.
Jordi Alba odniósł się też do wystąpienia Joana Laporty w czasie zgromadzenia socios. Prezydent powiedział wtedy, że niektórzy zawodnicy nie chcieli obniżyć pensji.
„Widziałem, ale nie wiem, do których zawodników się odnosił. Mogę ci opowiedzieć o sobie. Kiedykolwiek klub prosił mnie o pomoc, zawsze odpowiadałem i starałem się pomóc w każdym momencie. Zawsze tak było. W tym roku klub do mnie nie zadzwonił. Mogę ci tylko powiedzieć, że kiedy mnie o to prosili, pomagałem. To, że jestem stąd, jestem Katalończykiem, z Barcelony i wiem, jaki jest ten klub, zawsze zachęcało mnie do pomocy. Zawsze tego chciałem. I jeśli mnie poproszą, zawsze spróbuję pomóc”, przyznał.
Ponadto zapewnił, że chce kontynuować karierę w Dumie Katalonii: „Chcę zostać i zakończyć karierę w Barcelonie”.