Jedną z największych niespodzianek Mundialu jest Hakim Ziyech z Maroka. Barcelona mogła go pozyskać w zimowym okienku w ramach wypożyczenia na bardzo dobrych warunkach, ale jego kandydatura została odrzucona przez dyrekcję sportową i sztab szkoleniowy. Klub postawił na wypożyczenie Adamy Traoré i transfer Ferrana Torresa z Manchesteru City.
Ziyech w 2020 roku trafił do Chelsea za 40 mln euro po dobrym sezonie w Ajaksie, ale nigdy nie udało mu się wywalczyć miejsca w pierwszym składzie londyńczyków. Nie zaadaptował się do angielskiego futbolu i został zaoferowany Barcelonie, która w zeszłym sezonie chciała zimą wzmocnić ofensywę.
Ostatecznie Duma Katalonii nie postawiła na Ziyecha, chociaż w umowie byłaby zapisana bardzo dobra dla Barçy opcja wykupu, a zawodnikowi pasowałaby gra w zespole Xaviego. Marokańczyk wciąż chce odejść z Chelsea, a w najbliższych tygodniach może zostać zamknięte jego wypożyczenie do Milanu. Jego występy na Mundialu mogą jednak zmienić sytuację.
Kilka drużyn Premier League zainteresowało się Ziyechem, który kolejny raz pokazał swoją ogromną jakość jako piłkarz.