Xavi Hernández wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Intercity w 1/16 finału Pucharu Króla.
W ostatnich latach Barça cierpiała z takimi drużynami jak Ibiza, Cornellà i Linares. Jutro też spodziewacie się ciężarów?
Zawsze było nam trudno w pierwszym meczu Pucharu Króla. Są to bardzo trudne mecze do rozegrania. Masz wszystko do stracenia, trzeba mieć w czujności wszystkie pięć zmysłów. Jesteśmy faworytami, ale rywal jest mocny fizycznie, zazwyczaj wysoko naciska, chociaż w ostatnim meczu z Mirandés tak nie było. Tak, to trudne mecze do rozegrania. Mają ośmiu zawodników, którzy wychowali się w La Masii, są bardzo zmotywowani. Myślę, że format jest atrakcyjny dla widza. A to, że są niespodzianki, jest częścią futbolu. Jutro też może się wydarzyć niespodzianka i musimy być przygotowani, bo wszyscy rywalizują i robią to dobrze.
Ostatecznie Iñaki Peña będzie mógł jutro zagrać?
Informuję was, że dokumenty złożyliśmy już wczoraj. Był to pierwszy dzień, w którym mógł przejść do pierwszej drużyny, czekamy na decyzję RFEF. Będzie na liście, ponieważ zrobiliśmy wszystko, aby mógł zagrać.
Co sądzicie o skardze Espanyolu?
Zrobiliśmy to, co nam powiedziano. To wyszło z sądu. Wykonaliśmy polecenie sędziego. Zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić.
Jaki ma Pan pomysł na jutrzejszy mecz?
Pomysł jest taki, aby przeprowadzić rotacje. Są zawodnicy, którzy potrzebują minut, wracają po kontuzji jak Eric i Araujo. Tak, dokonamy rotacji.
Wierzy Pan, że zawieszenie Lewandowskiego zostanie podtrzymane? Dlatego da mu Pan odpocząć?
Dlatego i ponieważ rozegrał wiele minut. Odpoczynek może mu dobrze zrobić. Wierzymy, że zawieszenie zostanie podtrzymane. Odpocznie on i Pedri.
Sprawa Lewandowskiego wywołuje niepokój?
Niepokój wywołuje to, że nie wiadomo, kiedy sprawa się rozwiąże. Powiedziałem zawodnikowi, żeby nie myślał o sankcji, że powiedzą nam, co dalej. To nie jest łatwa i przyjemna sankcja ani dla nas, ani dla rywali.
Co Pan sądzi o kibicach na otwartym treningu?
Z drużyną wciąż jest entuzjazm i magnetyzm. Zobaczymy, czy uda nam się zwrócić kibicom ten entuzjazm, bo naszym celem jest ich uszczęśliwienie.
Złożycie odwołanie od czerwonej kartki Alby?
Myśleliśmy o tym, ale powiedzieli nam, że to prawie niemożliwe. To trudne, bo to dwie żółte kartki, a w raporcie nic nie ma. Nie złożyliśmy odwołania.
Zamysł jest taki, że Iñaki Peña będzie grał w Pucharze Króla?
Póki co czekamy na decyzję RFEF. Zobaczymy, czy będzie mógł zagrać, ale musimy iść mecz po meczu.
Można coś osiągnąć tylko bramkami Lewandowskiego?
Trzeba poprawić wiele rzeczy, to jedna z nich. Robert nie zawsze będzie trafiał, pozostali muszą strzelać. Druga linia musi zdobywać bramki. Trzeba poprawić strategię. Trzeba zdobywać gole wszelkiego typu. Trzeba to poprawić.
Idąc do sądu powszechnego, wywołano niebezpieczną sytuację?
Sędziowie podejmują decyzję, a nam pozostaje tylko się podporządkować.
Rozmawiał Pan z Memphisem, aby został?
Powiedziałem już, że nie chcę, żeby ktokolwiek odchodził. W zasadzie rynek nie będzie dla nas aktywny i cieszę się z tego. Memphis musi nam też pomóc zdobyć bramki. Będzie miał minuty. Jak wszyscy.
Jak się czuje Araujo?
Ma się dobrze. Jutro zagra i z pewnością nam pomoże. Nie tylko umiejętnościami piłkarskimi, ale przywództwem. Ma duszę, jest waleczny, agresywny. Myślę, że brakuje tego drużynie.
Ansu to inny zawodnik niż dwa lata temu?
Jest wszechstronny, może grać na środku ataku, na skrzydłach. Ma talent i gola. To zależy od niego i od nas, czy mu pomożemy i okażemy wsparcie. Jestem przekonany, że będzie robił różnicę.
Co się dzieje z Pablo Torre?
To zawodnik pierwszej drużyny, kiedy nie będzie dużo grał, będzie w rezerwach. Jutro otrzyma minuty, jestem z niego zadowolony.