Ronald Araujo w końcu wrócił do gry. Urugwajczyk zaliczył dobry występ przeciwko Intercity: otworzył wynik spotkania strzałem głową, a później uchronił zespół przed utratą bramki. „To magia Pucharu Króla”, skomentował wczorajszy mecz.
Urugwajczyk przyznał: “Taki jest futbol, w Pucharze Króla, który wygraliśmy (2021), zawsze mieliśmy dogrywki. To powinno nam posłużyć do nauki i poprawy”. Co konkretnie? „Trzeba potrafić zabijać mecze, a nie myśleć, że są wygrane. Przytrafiło nam się to już przeciwko Espanyolowi”, wyjaśnił. “Bardzo szybko wyszliśmy na prowadzenie i straciliśmy bramkę po stałym fragmencie, to była ich broń. Puchar Króla taki jest”, dodał.
Na temat swoje powrotu powiedział: “Jestem zadowolony, że wróciłem po wielu cierpieniach. Odczucia są dobre. Od dawna nie grałem, chciałem już wrócić. Nie mogłem zagrać na Mundialu, a tego najbardziej pragnąłem”. Urugwajczyk przyznał też, że jego zmiana była wcześniej zaplanowana, miał rozegrać maksymalnie 60 minut.