Mossos d’Esquadra wysłali do sądu zajmującego się sprawą Barçagate raport, w którym pojawiają się prywatne rozmowy zespołu Josepa Marii Bartomeu. Jak podają Cadena Ser i el Periódico, Mówi się w nich o wycieku kontraktów Leo Messiego i Gerarda Piqué. W raporcie znajdują się maile Romána Gómeza Pontiego, byłego szefa działu prawnego klubu, i Òscara Grau, który był dyrektorem generalnym Barcelony.
W wiadomościach Pontiego można przeczytać: „Barto, naprawdę, nie można być tak dobrą osobą wobec tego szczura kanałowego. Klub dał mu wszystko, a on zajął się dyktaturą transferów, sprzedaży, przedłużeń umów”. Kontynuuje: „Ja nigdy nie będę mógł tego zrobić, ale do jego kontraktu powinno się doliczyć ten Pinto, przedłużenie umowy z Suárezem i Albą. Albo prowizję za przedłużenie umowy z Fatim (Rodrigo Messi agentem? On nawet nie umie czytać, a na dodatek jego wspólnikiem był handlarz narkotykami)”. I dodał: „I przede wszystkim nagromadzenie szantażu i chamstwa, które klub i ci z nas, którzy tu pracują, doznali od tego karła na hormonach, który zawdzięcza Barcelonie życie… ahhh. Ale kiedy sprawy idą źle (pandemia) otrzymujesz mitycznego wa (whatsapp): ‘Presi, obniż pensję pozostałym, ale mnie i Luisa nie ruszaj’. Oby odszedł wśród obojętności ludzi, to najgorsze, co może mu się przytrafić (jeszcze jeden pesetero)”. Ponti pisze też: „Barto, powtarzam, jeśli przedstawią mi pozew, wyjaśnię pewne sprawy. Jedyną dobrą rzeczą było to, że pobierali prowizję za nicnierobienie, korzystając z tego, że karzeł na hormonach ustalał skład za trenera”.
Bartomeu odpowiedział: „Òscar, ten wyciek może pochodzić tylko z klubu. Nie sądzę, że on to zrobił, aby sprowokować swoje odejście. Ten, kto to upublicznił, zaszkodził klubowi”.
Wniosek Mossos jest taki, że za wiedzą Bartomeu chciano i próbowano upublicznić kontrakty Leo Messiego i Gerarda Piqué. Bartomeu natomiast poprosił dzisiaj sąd o wyrzucenie z postępowania przedstawionego raportu. Według byłego prezydenta Mossos doszli do wniosku, że Bartomeu miał coś wspólnego z wyciekiem umów, a z wiadomości wynika, że był jemu przeciwny.