Barcelona zachowuje czujność w ostatnich dwóch tygodniach zimowego okienka transferowego, gdyby pojawiła się jakaś okazja i chciałby ją wykorzystać. Klub interesuje się kilkoma graczami; Dumie Katalonii bardzo podobają się Yannick Carrasco z Atlético i Marcelo Brozović z Interu. Barcelona uważa, że mogliby się oni zmieścić w finansowym fair play La Ligi.
Oczywiście najpierw ktoś musi odejść, a jedną z najbardziej prawdopodobnych opcji jest Memphis. Zawodnik przekazał klubowi, że jest gotowy w styczniu zmienić zespół, jeśli przejdzie do interesującej go drużyny. Podoba mu się możliwość odejścia do Atlético. Madrytczycy nie chcą płacić za gracza, a Barcelona interesuje się Carrasco. Belg pragnie odejść, ponieważ jest zły na Atleti, które po wygraniu La Ligi w 2021 roku obiecało mu podwyżkę. 29-latek ma dosyć czekania, a Barcelona jest dla niego atrakcyjnym kierunkiem. Xaviemu pasowałoby jego przybycie, ponieważ gra na lewej stronie, a właśnie takiego profilu szuka dyrekcja sportowa. Na dzień dzisiejszy jednak madrytczycy nie chcą dać mu odejść w styczniu. Do zamknięcia okienka pozostało jeszcze trochę czasu i Barcelona ma nadzieję, że dzięki naciskom zawodnika i zainteresowaniu Atleti Memphisem uda się rozwiązać sytuację.
Inter zaproponował Barcelonie wymianę, oferując Brozovicia, ale nie za Memphisa, lecz za Kessiégo. Operacja jednak jest skomplikowana, ponieważ Iworyjczyk jest szczęśliwy w Dumie Katalonii i mimo niewielu szans na grę czuje się chciany i doceniany.
Xavi natomiast byłby zachwycony pozyskaniem chorwackiego gracza w krótszej i średniej perspektywie czasu ze względu na jego poziom, a także dlatego, że pozycja Busquetsa jest jedyną, która nie jest podwojona.