Xavi Hernández wraca z Ceuty zadowolony z awansu i, przede wszystkim, z tego, jak zespół podszedł do rywalizacji: „Przede wszystkim podkreśliłbym postawię, grali dobrze, byli agresywni, z bardzo dobrą postawą”. Xavi ogłosił też, że Ansu Fati zagra przeciwko Getafe: „Ustaliliśmy, że zagra dzisiaj pół godziny, ponieważ w niedzielę wyjdzie w pierwszym składzie. Wraca Ansu, którego wszyscy chcemy”.
Trener przypomniał: „Mieliśmy doświadczenie z meczu z Intercity. Nie mieliśmy żadnych problemów, może trochę w pierwszej połowie po rożnym. Graliśmy bardzo poważnie i profesjonalnie. Jesteśmy zadowoleni. Pokazaliśmy też, że mamy wielką kadrę. Powoli gramy coraz lepiej. Superpuchar musi dać nam ten skok jakościowy, dobrze nam zrobił. Drużyna się rozwija i jesteśmy w dobrym momencie”.
O graczach, których wystawił w meczu z Ceutą, powiedział: „Nie uważam ich za drugorzędnych graczy, dla mnie dzisiejsza drużyna nie jest drugorzędna. Jesteśmy kadrą, to zawodnicy, którzy są ważni i będą ważni do końca sezonu. Iñaki rozegrał wielki mecz, Héctor, Marcos, Jordi… linia defensywy była bardzo dobra, wszyscy są ważni. Jesteśmy w dobrym momencie formy i trzeba to wykorzystać”.
Bronił Ferrana Torresa: „Brakuje mu gola, tego punktu pewności siebie. Ale nie jestem niezadowolony z jego gry dla drużyny”.
Na temat odejścia Memphisa i możliwego transferu do klubu Xavi powiedział: „Nie byłoby tragedią, gdyby nikt nie przyszedł, ale jeśli możemy się wzmocnić, to tym lepiej. Memphis poprosił o odejście, nie wiem, czy to oficjalne, nieoficjalnie mogę tylko tyle powiedzieć”.
Jeśli chodzi o losowanie, trener chciałby, aby zespół zagrał na Camp Nou: „Chcielibyśmy zagrać u siebie, byłoby bardzo fajnie. Zostali mocni rywale”.