Wymęczone trzy punkty
FC Barcelona wygrała 1-0 na Camp Nou z Getafe w meczu 18. kolejki La Ligi.
Xavi wystawił ter Stegena, Balde, Christensena, Koundé, Sergiego Roberto, Gaviego, Busquetsa, Pedriego, Raphinhę,Ansu Fatiego i Dembélé. Mecz mógł się fatalnie rozpocząć dla Barcelony. Już w pierwszych minutach Getafe trafiło do siatki, ale sędzia odgwizdał spalonego. W kolejnych minutach Gavi podał do Ansu Fatiego, ale napastnik źle przyjął piłkę. Ratował się, podając do Balde, jednak futbolówkę przejęli goście. Niedługo później z dystansu uderzał Gavi, ale bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki. Po chwili sam na sam z ter Stegenem stanął Aleñá. Bramkarz obronił jego strzał, a na dodatek arbiter ponownie odgwizdał spalonego. Barcelona wyszła na prowadzenie w 35. minucie. Christensen odebrał piłkę, podał do Raphinhii, a Brazylijczyk dośrodkował w pole karne, gdzie wbiegał już Pedri. Kanaryjczyk dostawił nogę i wbił futbolówkę do siatki. Pod koniec pierwszej połowy fatalnym podaniem przy wyprowadzaniu piłki popisał się Pedri. Mayoral był sam na sam z ter Stegenem, ale Niemiec obronił jego strzał.
W drugiej połowie za Balde i Christensena weszli Alba oraz Eric. Znów mocno rozpoczęło Getafe; strzał Mayorala na rzut rożny wybił ter Stegen. Barcelona dominowała, a Getafe czekało na swojej połowie, aż gospodarze popełnią błąd, aby wyjść z kontrą. Raphinha dośrodkowywał do Ansu, ale napastnika uprzedził jeden z graczy gości. Na ostatnie pół godziny Raphinę zastąpił Kessié. W kolejnych minutach Getafe coraz częściej atakowało, a podopieczni Xaviego popełniali błędy. Kwadrans przed końcem trener wpuścił Marcosa Alonso za Sergiego Roberto. W ostatnich minutach Barcelona miała świetną okazję na podwyższenie prowadzenia. Eric dał piłkę do Dembélé, a ten po rajdzie podał do wbiegającego w pole karne Kessiégo. Iworyjczyk przyjął futbolówkę, zrobił krok w prawo i uderzył, ale jego strzał obronił bramkarz. Później Dembélé chciał podać do Ansu Fatiego, lecz piłka wróciła do niego po tym, jak odbił ją jeden z graczy Getafe. Ponownie, tym razem skutecznie, przekazał piłkę młodemu napastnikowi, który jednak oddał bardzo niecelny strzał nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry Getafe miało rzut wolny, po którym głową uderzał Latasa, ale piłkę złapał ter Stegen.
Barcelonie udało się dowieźć zwycięstwo i wywalczyć ważne trzy punkty. Zespół ponownie nie potrafił zamknąć meczu i grał bardzo niedokładnie, ale na szczęście w bramce dobrze spisywał się ter Stegen. Kolejny mecz Duma Katalonii rozegra w środę. O 21 na Camp Nou zmierzy się z Realem Sociedad w ćwierćfinale Pucharu Króla.
FC Barcelona – Getafe 1-0
35’ – 1-0 – Pedri