Barcelona koniecznie musi przeprowadzić transfer prawego obrońcy do nowego projektu sportowego. Dyrekcja sportowa obrała sobie za cel sprowadzenie gracza na wysokim poziomie, aby zakończyć jakiekolwiek debaty. Xaviemu najbardziej podoba się Juan Foyth, ale Barcelona wie już, że Villarreal nie zamierza negocjować i odeśle klub do klauzuli wykupu.
Duma Katalonii pierwszy ruch w kierunku sprowadzenie Argentyńczyka wykonała latem zeszłego roku. Oferowała wtedy za niego ok. 25 mln euro. Villarreal nawet nie wysłuchał propozycji. Strony nie doszły też do porozumienia ws. wypożyczenia obrońcy z obowiązkiem wykupu za wyższą kwotę, niż początkowo oferowali Katalończycy. Teraz Żółta Łódź Podwodna odsyła do klauzuli, która przekracza 60 mln euro.
Otoczenie zawodnika widzi niewielki margines do negocjacji, a nie będzie też naciskać na odejście Foytha, ponieważ Argentyńczyk jest bardzo wdzięczny Villarrealowi. Z tego powodu Barcelona zaczęła już skupiać się na alternatywach, ponieważ nie wyda takiej kwoty na prawego obrońcę.
Barcelona ma pod kontrolą Meuniera z Borussii Dortmund, natomiast transfer Pavarda jest mało prawdopodobny, ponieważ miał on postanowić zostać w Bayernie. Rosną jednak szanse João Cancelo, który nie zatrzyma się na dłużej w Monachium. Manchester City zgodzi się na odejście gracza.