W ciągu niecałych trzech lat z zawodnika pożądanego przez FC Barcelonę Lucas Pérez stał się graczem Primera RFEF, gdzie próbuje pomóc Deportivo wrócić do najwyższej ligi. W rozmowie z ESPN napastnik wyznał, że był bliski przejścia do Dumy Katalonii, ale nie była ona w stanie spełnić wymagań finansowych Alavés.
„Miałem 31 lat. Barcelona zaoferowała osiem mln euro, ale Alavés chciało 15. Tak to już jest. Villarreal również był zainteresowany. Co masz zrobić? To pociąg, który przejeżdża, i nie możesz do niego wsiąść, ale trzeba zrozumieć Alavés. Chcieli się utrzymać, a sprzedanie najlepszego strzelca nie było najlepszym pomysłem. Rok później to samo zdarzyło się Joselu, kiedy chciała go Sevilla”, powiedział napastnik w rozmowie z Sidem Lowe.
Jeśli chodzi o odejście gracza do Cádizu w zimowym okienku transferowy, powiedział, że wyłożył z własnej kieszeni 493 tyś. euro, aby odejść, ale wyjaśnił, że nie musiał pobierać tej kwoty z banku, ponieważ były to pieniądze, które mieli mu zapłacić Andaluzyjczycy. Zawodnik zrezygnował z tej sumy, aby za darmo przejść do klubu z rodzinnego miasta i pomóc mu powrócić do Primera División.