Mateu Alemany i Jordi Cruyff pojawili się wczoraj na Stamford Bridge na meczu Chelsea z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów.
Oczywiście udali się tam w związku z zawodnikami, którymi interesuje się FC Barcelona. Chodzi o N’Golo Kanté, któremu kończy się kontrakt i który wyszedł wczoraj w pierwszym składzie, Aubameyanga i Azpilicuetę. Umowy dwóch ostatnich wygasają w 2024 roku.
Aubameyang grał już w Barcelonie w zeszłym sezonie. Był bardzo lubiany w szatni i często pomagał drużynie na boisku. W Chelsea nie szło mu tak dobrze; został wypisany z listy zawodników grających w Lidze Mistrzów i wszystko wskazuje na to, że chce wrócić do stolicy Katalonii. Barcelona chętnie go pozyska, jeśli zostaną spełnione odpowiednie warunki.
Azpilicueta był o krok od podpisania kontraktu z Barceloną latem zeszłego roku, ale ostatecznie ze względu na opaskę kapitańską przedłużył kontrakt z Chelsea. Jego rola jednak zmalała i może być teraz bardziej chętny na zmianę klubu.
Kanté natomiast ma już za sobą kontuzję i ponownie wzbudza zainteresowanie. Rywalem Barcelony jest sama Chelsea, która zaproponowała zawodnikowi bardzo kuszącą ofertę przedłużenia umowy o dwa lata.