W końcu zwycięstwo
FC Barcelona wygrała 1-0 na Camp Nou z Atlético Madryt w meczu 30. kolejki La Ligi.
Barcelona wyszła następującym składem: ter Stegen, Balde, Mecz mógł się fatalnie rozpocząć dla Barcelony. Po stracie Busquetsa w obramowanie bramki trafił Griezmann. Później Atleti miało lepsze okazje i zmusiło ter Stegena do wielkiej interwencji, ale to Barcelona dominowała. Jej akcje nie były jednak bardzo groźne. Po jednej z akcji Lewandowskiego do piłki nie zdążył Ferran, innym razem dośrodkowanie Ferrana do Raphinhii przeciął Oblak. Barcelona wyszła na prowadzenie tuż przed końcem podstawowego czasu gry. Po dalekim podaniu Araujo do Raphinhii Brazylijczyk dośrodkował, a piłka trafiła do Ferrana. Ten zaś z linii pola karnego uderzył po ziemi i trafił do siatki.
Na drugą połowę Barcelona wyszła takim samym składem. Po przerwie po raz drugi na listę mógł się wpisać Ferran, ale jego strzał obronił Oblak. Duma Katalonii stwarzała więcej sytuacji niż w pierwszej połowie, ale Atleti cały czas było groźne. Na ostatnie pół godziny z Ferrana i Marcosa Alonso weszli Pedri oraz Eric García. Wynik podwyższyć mógł Gavi, ale uderzył obok słupka, a zaraz potem mimo świetnej pozycji złym strzałem popisał się de Paul. Dla Barcelony próbowali Gavi i Raphinha, a później też Lewandowski, który będąc sam przed Oblakiem uderzył niecelnie, zamiast podać wychodzącemu na wolne pole Raphinhii. Na ostatnie kilkanaście minut za de Jonga Xavi wpuścił Kessiégo. Barcelona nie była w stanie zamknąć meczu, więc Atleti cały czas szukało okazji na bramkę. W doliczonym czasie Raphinhę zastąpił jeszcze Ansu Fati.
Barcelona notuje bardzo ważne zwycięstwo i znów ma 11 punktów przewagi nad Realem Madryt. Po trzech meczach bez bramki i bez wygranej zespołowi w końcu udało się trafić do siatki i dzięki temu zdobyć trzy punkty. Wynik jednak mógł być wyższy. W drugiej połowie podopieczni Xaviego mieli kilka świetnych okazji, których nie byli w stanie wykorzystać, przez co na własne życzenie zafundowali sobie i kibicom nerwówkę. Kolejny mecz Barcelona rozgra w środę o 22. Na wyjeździe zmierzy się z Rayo Vallecano.
FC Barcelona – Atlético Madryt 1-0
44’ – 1-0 – Ferran Torres