Mimo że operacja jest skomplikowana, Bernardo Silva ponownie jest opcją dla Barcelony. Prezydent Joan Laporta, Xavi Hernández i agent zawodnika, Jorge Mendes, chcą spróbować ją przeprowadzić. Gracz również jest zwolennikiem transferu i nadal marzy o grze dla Blaugrany. Od kilku dni wstrzymuje wszystkie inne propozycje, która otrzymuje, czekając na to, co może się wydarzyć z Barçą, która próbuje go pozyskać od trzech lat. Pomocnik Manchesteru City jest gotowy naciskać na przeprowadzkę do Barcelony, ponieważ razem ze swoim agentem widzi możliwości spełnienia marzenia.
Oczywiście Bernardo Silva oczekuje, że Barça zacznie działać. Lepiej, żeby zrobiła to szybciej, ponieważ w przeciwieństwie do innych lat nie zamierza czekać do końca okienka. Z jednej strony dlatego, że jeśli zdecyduje się opuścić Manchester, ma inne propozycje, takie jak PSG i liga saudyjska. Z drugiej natomiast pomocnik rozumie, że City będzie musiało szukać zastępstwa na najwyższym poziomie, aby zrekompensować tak ważną stratę jak jego. Portugalczyk jest ostoją w drużynie Guardioli, która osiągnęła historyczny tryplet w Manchesterze.
Operacją kieruje Jorge Mendes, który zaoferował taką możliwość włodarzom Barçy podczas niedawnego spotkania. Propozycję przekazano trenerowi, a Xavi Hernández natychmiast wyraził zgodę. Warto przypomnieć, że portugalski pomocnik bardzo podoba się trenerowi Dumy Katalonii. Bernardo Silva jest gotów wykonać swoją część, ale potrzebuje, aby Barça poszła po niego na całość i nie zwlekała zbyt długo.
Zawodnik jest przekonany, że jego trener pozwoli mu przejść do Barcelony, ale tylko wtedy, gdy nadejdzie dobra oferta, która w zeszłym roku została wyceniona na 80 milionów euro. Barça początkowo chce jednak zaproponować wypożyczenie z obowiązkowym wykupem na koniec sezonu, aby dostosować się w tym roku do finansowego fair-play wymaganego przez La Ligę.
Zobaczymy, czy City zaakceptuje taką propozycję. Barcelona i Jorge Mendes będą musieli nad nią popracować, dlatego też rozmowy z City mają prowadzić prezydent Joan Laporta, Deco i Mateu Alemany, którzy dobrze znają Pepa Guardiolę, Ferrana Soriano i Txikiego Begiristaina.