4 września 2023 roku na zawsze pozostanie w pamięci Lamine Yamala jako dzień, w którym pojawił się na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji narodowej Hiszpanii.
Młody napastnik codziennie spełnia swoje marzenie w FC Barcelonie, a teraz robi kolejny krok naprzód dzięki powołaniu Luisa de la Fuente. "To niesamowite móc to przeżyć i mam nadzieję, że będę się tym cieszył do maksimum", przyznał w pierwszym wywiadzie dla mediów RFEF w drodze do Ciudad del Fútbol w Las Rozas.
"Myślę, że mogę wnieść młodość, radość i wertykalność", wyjaśnił o swoich cechach na boisku i poza nim. Podekscytowany swoim "awansem" do drużyny seniorów, Lamine Yamal mówi, że jest "spokojny" i nie miał wątpliwości co do wyboru koszulki: "Grałem dla Hiszpanii od U-15 i zawsze miałem jasność, że chcę wygrać wszystko, co mogę z tą drużyną narodową, mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata i wszystko, co mogę".
Gavi i Balde już udzielili mu kilku rad: "Iść naprzód, nie bać się, być silnym". Martwi to trochę jego mamę, choć 16-latek przyjmuje to z humorem. "Nawet jak byłem młodszy mówiła mi, żebym był ostrożny, że zawsze gram z większymi zawodnikami", mówi z rozbawieniem.
Lamine Yamal chce uczyć się od wszystkich swoich kolegów z drużyny, ale przyznaje, że zawsze miał oko na jednego z nich. "Wszyscy są bardzo dobrzy, ale kiedy Asensio zaczął grać, bardzo mi się podobał i zwróciłem na niego uwagę", wyznaje zapewniając, że nie powie mu tego osobiście.