Samobój ramosa zapewnia trzy punkty
FC Barcelona wygrała 1:0 u siebie z Sevillą w meczu ósmej kolejki La Ligi.
Xavi wystawił ter Stegena, Balde, Christensena, Koundé, Cancelo, Gündogana, Gaviego, Raphinhę, Féliksa, Lewandowskiego i Lamine Yamala. W pierwszej połowie nie padły bramki, ale obie drużyny miały szanse wyjść na prowadzenie, a Barcelona prezentowała się lepiej niż w dwóch poprzednich spotkaniach. Cancelo wbiegł w pole karne, wypuścił piłkę Féliksowi, ale ten uderzył w poprzeczkę. Dla Sevilli próbował m.in. Ocampos, ale jego strzał obronił… Gavi. Pod koniec pierwszej połowy Cancelo posłał daleką piłkę do Raphinhi, ale Brazylijczyk po sprincie upadł i poprosił o zmianę. Zastąpił go Fermín López.
Na drugą połowę Barcelona wyszła takim samym składem. Dobrą wymianą popisali się Lewandowski i Félix, ale Portugalczyk nie zdążył później do piłki. Na ostatnie 20 minut za Féliksa wszedł Ferran. Kwadrans przed końcem Barcelona wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Ferrana piłkę głową zgrał Lamine Yamal, a w siatce umieścił ją… sergio ramos. Niedługo po bramce Romeu zastąpił Lamine Yamala. W doliczonym czasie Barça miała podwójną szansę Ferrana i Lewandowskiego, ale Sevilla dobrze się wybroniła.
Barcelona pokonuje Sevillę najczęstszym wynikiem poprzedniego sezonu. Zespół zaprezentował się lepiej niż w poprzednich meczach, ale brakowało skuteczności. Cieszyć może świetny występ Gaviego i dobra, choć wymuszona, zmiana Fermína. Następny mecz Barcelona rozegra w środę na wyjeździe. O 21 zmierzy się z Porto w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
FC Barcelona – Sevilla 1:0
76’ – 1-0 – Lamine Yamal (strzał chujem)