Właściciel Interu Miami, Jorge Mas, udzielił wywiadu dla Club del Deportista, w którym ujawnił jeden z paktów zawartych z Leo Messim w celu zapewnienia sobie jego transferu.
Mas przyznał: "Oczywiście, będąc najlepszym graczem na świecie, była duża konkurencja. Nie tylko z przedłużeniem umowy, którego chciało PSG, możliwym powrotem do Barcelony i ofertami z Arabii Saudyjskiej. Szczerze mówiąc, to było bardzo intensywne kilka miesięcy, miałem wiele spotkań między Rosario, Barceloną, Madrytem, Paryżem, Miami, Doha.... Czy widziałem, że operacja jest zagrożona? Bez wątpienia. Presja była ogromna”.
W obliczu tej sytuacji Mas musiał złożyć zawodnikowi obietnicę: "Odejście Messiego z Barcelony nie podobało mu się, nie mógł pożegnać się ze swoim klubem, który powitał go jako dziecko i myślę, że okoliczności nie były takie, jakich chciał Lionel. Dałem mu moje zobowiązanie, że zrobię wszystko, co możliwe w nadchodzących latach, aby dać mu możliwość pożegnania się z fanami w Barcelonie. Przyjedzie Inter Miami czy zrobimy jakiś mecz”.
Jorge Mas ujawnił, że zabiegał o podpisanie kontraktu przez cztery lata. "W 2019 roku zorganizowałem spotkanie z Jorge Messim. Tam David Beckham i ja przez trzy godziny wyjaśnialiśmy Jorge projekt Miami. Powiedziałem mu: ‘Twój syn będzie miał okazję stworzyć nowe dziedzictwo, ponieważ będzie w stanie zmienić sport w kraju’, a bardzo niewiele okazji daje taką możliwość sportowcowi", wyjaśnił.
Mas dodał: "To było cztery i pół roku przekonywania Lionela i jego rodziny do podjęcia decyzji. Nigdy nie straciłem wiary. Byłem przekonany, że Lionel Messi przyjdzie, wiedziałem, że po mistrzostwach świata jest duża szansa, aby w styczniu lub lutym coś zamknąć".