Marc Guiu był bohaterem zwycięstwa Barçy 1:0 nad Athletikiem, zdobywając bramkę 33 sekundy po wejściu na boisko w swoim debiucie w pierwszej drużynie. Zawodnik skorzystał z okazji, aby wypowiedzieć się na temat szkółki.
"La Masia działa. Wykonywana jest świetna praca i musimy to wykorzystać w trudnych czasach dla klubu, takich jak teraz", ocenił Marc Guiu, który namawiał swoich kolegów z drużyny, aby się nie zniechęcali: "Zawodnikom ze szkółki mówię, aby nadal pracowali, wszyscy bardzo chcą tu dotrzeć".
Napastnik był zachwycony magiczną nocą: "Nie mogę w to uwierzyć. Brakuje mi tchu. Cieszę się tą chwilą. Nie można sobie tego wyobrazić, ale pracowałem całe życie, aby jak najlepiej wykorzystać możliwości i to przyszło". I wyjawił, co powiedział mu Iñigo Martínez, jeden z weteranów szatni Blaugrany: "Iñigo powiedział mi, że dzisiaj nie będę mógł spać, ale powinienem się tym cieszyć".
O bramce przyznał: "João Félix skontrolował piłkę, zobaczyłem, że jest miejsce za obroną, podał mi ją, a ja pokonałem Unaia Simóna. To zaszczyt strzelić gola bramkarzowi jego kalibru".
Marc Guiu był wdzięczny za zaufanie, jakim obdarzył go Xavi. Szkoleniowiec poprosił go o trenowanie z pierwszą drużyną od początku sezonu: "Xavi powiedział mi, żebym ciężko pracował, że szanse nadejdą. Powiedział mi, że dostanę szansę i tak też się stało".