Obraz Alejando Balde trzymającego się za łydkę na 11 minut przed końcem meczu z Athletikiem był powodem do niepokoju do tego stopnia, że Xavi Hernández nie wahał się ani chwili, by go zastąpić. Na horyzoncie jest trzeci mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck, a zaraz potem pierwszy Klasyk sezonu z Realem Madryt.
Mecz przeciwko madrytczykom w sobotę na Montjuïc jest zaznaczony na czerwono w kalendarzu Blaugrany. Nieobecność Balde byłaby ciężkim ciosem, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, ilu graczy jest niezdolnych do gry. Xavi nie będzie mógł liczyć na Julesa Koundé i Sergiego Roberto przeciwko Realowi Madryt. Odzyska być może Pedriego, Roberta Lewandowskiego, Raphinhę i de Jonga. Żaden z nich nie będzie w najlepszej formie, więc utrata niekwestionowanego startera na lewej obronie byłaby poważnym utrudnieniem.
Pierwsze testy po przybyciu do szatni przyniosły jednak dobre wieści. Balde nie doznał żadnej poważniejszej kontuzji. To tylko skurcz wynikający z wysiłku i dyskomfortu w odwodzicielu, z którym zmagał się zaledwie 48 godzin przed wizytą Athleticu na Montjuïc.
Balde odpocznie w środę przeciwko Szachtarowi Donieck jako środek ostrożności, ale już wcześniej było to przewidziane. Z trzech kolejnych meczów u siebie wizyta ukraińskiej drużyny była najmniej decydująca biorąc pod uwagę, że Barça wygrała swoje pierwsze dwa mecze w Lidze Mistrzów i z kompletem punktów prowadzi w swojej grupie.
Prawdopodobnie Balde nie będzie jedynym zawodnikiem, który odpocznie przeciwko Szachtarowi. Ilkay Gündogan również będzie miał chwilę na złapanie oddechu.