Na treningu FC Barcelony doszło do niespodzianki. Wszyscy kontuzjowani zawodnicy, z wyjątkiem Sergiego Roberto, który jako ostatni doznał urazu, wyszli na boisko, aby trenować z grupą. Nawet Xavi Hernández był zaskoczony, co przyznał później w sali prasowej. Trener był zachwycony postawą i zaangażowaniem graczy.
Lewandowski, Raphinha, de Jong, Koundé i Pedri chcieli sprawdzić, czy są w doskonałej formie na Klasyk przeciwko Realowi Madryt. Odczucia u każdego gracze są inne, ponieważ nie doznali kontuzji w tym samym czasie i nie wszyscy mają ten sam rodzaj urazu.
Spośród nich wszystkich Lewandowski i Raphinha mają największe szanse na grę przeciwko drużynie Carlo Ancelottiego. Co więcej, polski napastnik może znaleźć się w wyjściowym składzie. Jeśli będzie czuł się dobrze i nie będzie odczuwał dyskomfortu w kostce, zacznie w pierwszym składzie.
Brazylijczyk trenuje z grupą od dwóch dni, ale jego kontuzja była mięśniowa i powinna być traktowana ze szczególną ostrożnością. Raphinha, który doznał urazu w meczu z Sevillą, czuje się bardzo dobrze i z pewnością znajdzie się w składzie. Nie jest jeszcze gotowy, aby być starterem i grać wiele minut, ale będzie mógł działać jako wsparcie w przypadku, gdy gra utknie w martwym punkcie.
Xavi może dać mu ostatnie pół godziny, aby w razie potrzeby spróbować zmienić dynamikę gry. Brazylijski skrzydłowy chce nadrobić stracony czas, ponieważ podczas jego nieobecności Lamine Yamal był kluczowym zawodnikiem na prawej flance ataku.
Występ Frenkiego de Jonga został wykluczony już kilka tygodni temu. Ze względu na przewidywaną przerwę nie powinien nawet zostać powołany, ale miał dobre odczucia i ma znaleźć się na liście, aby wesprzeć drużynę. Nie oczekuje się jednak, że pojawi się na boisku. Nie będzie się z nim ryzykować. Podobnie jest z Koundé, choć w przypadku Francuza jego obecność na boisku jest całkowicie wykluczona.
Głównym tego powodem jest fakt, że pozycja środkowego obrońcy jest w Barcelonie dobrze obsadzona przez Araujo, Christensena i Iñigo Martíneza. Jego obecność na liście byłaby uzasadniona chęcią uzupełnienie składu i tym, że jest to tak wyjątkowy mecz jak Klasyk.
Ostatnim przypadkiem jest Pedri. Chociaż trenował z kolegami z drużyny, nie znajdzie się na porannej liście powołanych Xaviego i oczekuje się, że wróci na mecz z Realem Sociedad na Reale Arena.