Powrócić do korzeni, aby na nowo odkryć potencjał. To jest to, co Sergiño Dest i Barça postanowili zrobić latem. Xavi nie liczył na niego i Amerykanin zaczął szukać rozwiązania, które znalazł w PSV Eindhoven. Zagwarantował sobie grę w Lidze Mistrzów w drużynie z potencjałem i kandydatem do wszystkiego w Holandii.
Sergiño miał za sobą nieudane miesięce w Mediolanie. Wypożyczenie do Włoch nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Nie dogadywał się dobrze ze Stefano Piolim i nie mógł zadomowić się w klubie z Lombardii.
Po powrocie Desta do FC Barcelony w czerwcu trzeba było znaleźć rozwiązanie. Dest wziął udział we wszystkich meczach amerykańskiego tournée z Barçą, ale podpisanie kontraktu z João Cancelo zamknęło mu drzwi do składu.
PSV Eindhoven okazało się dobrą okazją. Zna Holandię i trafił do dobrego klubu. Po trzech miesiącach można odnieść wrażenie, że decyzja nie mogła być lepsza. Amerykanin rozegrał 13 oficjalnych meczów, wszystkie jako starter. Opuścił tylko dwa mecze Eredivisie z powodu kontuzji.
Według Eindhoven Dagblad klub już zdecydował się skorzystać z opcji wykupienia go za 10 milionów euro.
Peter Bosz umieścił go na lewej obronie, gdzie często grał dla Stanów Zjednoczonych. Radzi tam sobie wspaniale i udowadnia swoją wszechstronność.
Na koncie ma asystę i zapewnia świetną spójność w defensywie. PSV, które jest liderem w Holandii, straciło tylko pięć bramek w 12 meczach.
W przypadku potwierdzenia tego zakupu przez PSV, Barça otrzymałaby 10 mln za zawodnika, któremu kończy się kontrakt w 2025 roku.