Pablo Torre w Gironie nie gra tyle, ile oczekiwała Barcelona, kiedy zdecydowała się latem na jego wypożyczenie. Ledwo liczy się dla Míchela, a klub już myśli o alternatywie, aby mógł mieć większą rolę.
Ma na koncie tylko 119 minut w koszulce Girony w ośmiu z 13 rozegranych meczów La Ligi. Kataloński klub, wielka rewelacja rozgrywek, samotnie wysunął się na prowadzenie, wyprzedzając Real Madryt i Barçę.
W rzeczywistości Kantabryjczyk ma więcej występów w reprezentacji Hiszpanii U21: 179 minut w czterech meczach eliminacji do Mistrzostw Europy U21.
W Barcelonie panuje pewne zaniepokojenie sytuacją Torre. Chociaż z zewnątrz dyskurs jest inny: "Jest w drużynie, która w tym sezonie świetnie sobie radzi. Ma dużą konkurencję. To młody chłopak, który dopiero zaczyna i prawda jest taka, że jego postępy są bardzo dobre. Musimy zostawić go w spokoju, to świetny zawodnik. Trenuje na dobrym poziomie. Jego czas nadejdzie", przyznał Bojan w wywiadzie dla Sportu.
W rzeczywistości Duma Katalonii rozważałaby znalezienie mu nowego klubu, do którego Pablo Torre mógłby odejść na wypożyczenie w styczniu, jeśli do tego czasu jego sytuacja się nie zmieni. Drużyny takie jak Tenerife wykazały zainteresowanie, ale decyzja będzie musiała zostać podjęta przez trzy strony, aby zamknąć nowe sześciomiesięczne wypożyczenie: Barçę, Gironę i Pablo Torre.