Barça jest zaniepokojona niewielką liczbą minut, jakie Pablo Torre rozegrał w Gironie w tym sezonie. Zawodnik, wypożyczony z Blaugrany do 30 czerwca, gra znacznie mniej niż oczekiwano.
Przed zbliżającym się otwarciem zimowego okienka transferowego oceniono możliwość zmienienia przez zawodnika drużyny i zaakceptowania jednej z ofert wypożyczenia od stycznia, które nadeszły. Kluby takie jak Racing Santander, z którego Torre odszedł na Camp Nou, Saragossa i Valladolid pytały o jego sytuację.
Pablo Torre jednak pomimo logicznego niezadowolenia z dotychczasowego braku znaczenia nie poddaje się i poza sytuacją sportową czuje się komfortowo w Gironie. Blaugrana, według programu Què t'hi jugues w Cadena Ser, rozmawiała z trenerem Míchelem Sánchezem, aby poznać plany dotyczące obecności Torre w drużynie.
Decyzja, po rozmowie z trenerem, została już podjęta, a zawodnik pozostanie w Gironie do 30 czerwca i dokończy wypożyczenie do Montilivi. Pablo Torre jest również pewien, że jego czas nadejdzie, a kontuzja Yangela Herrery da mu więcej możliwości wejścia do drużyny.