Xavi pojawił się na konferencji prasowej, by przeanalizować mecz z Antwerpią, ostatnie spotkanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Trener skomentował również obecną sytuację zespołu po porażce z Gironą.
Czy Pana sztab jest przyzwyczajony do krytyki?
Staramy się skupić na tym, co możemy kontrolować. Staramy się odciąć od tego, czego nie możemy kontrolować. To trudne, ponieważ oni są Culés i byli w Barcelonie. Ostrzegałem ich już wtedy, gdy Laporta zadzwonił do mnie w Katarze: bądźcie przygotowani na krytykę.
Co miał Pan na myśli mówiąc o drużynie w budowie?
Kiedy mówię w budowie, to dlatego, że musimy coś poprawić, mamy nowych zawodników, młodych graczy... Wracamy z Ligi Europy, ale z maksymalnym zapotrzebowaniem na wygraną. Mówię o ciągłym podejmowaniu wyzwań, nie mówię, że potrzebujemy czasu, mówię, że musimy grać lepiej. Półtora miesiąca temu powiedziałem, że moim zdaniem jesteśmy w połowie drogi do uczynienia Barçy wielką. Gdybyśmy
nie wygrali ligi i Superpucharu w zeszłym roku, nie byłoby mnie tutaj. Zawsze trzeba wygrywać.
Czy jest Pan zadowolony z klarowności okazji?
Tak, ale są one bardzo klarowne. Musimy być wymagający w zamykaniu meczów.
Czy uważa Pan, że szatnia jest dotknięta?
Z zewnątrz wyobrażam sobie, ponieważ nic nie czytałem, że jest krytyka, od środka jesteśmy źli, ponieważ mieliśmy to w naszych rękach, zdominowaliśmy ich, byliśmy lepsi od Girony i popełnialiśmy błędy w obu polach karnych, które nas ukarały. Przydarzyło nam się to tak samo, jak przeciwko Realowi Madryt. Mecz z Gironą był dobry, ale chcemy zareagować. Chcemy dobrze zakończyć grupę i zająć pierwsze miejsce.
Skąd ta zmiana na liście powołanych?
Zobaczymy, czy zagrają zawodnicy, którzy pojawili się w ostatniej chwili. Powodem jest zmiana planu podróży. W ten sposób jesteśmy razem przy rozmowie, w meczu i w podróży. Zawodnicy o to prosili i dobrze, że są tak zaangażowani. Wszyscy się zgodziliśmy, prezydent, Deco, piłkarze. Wszyscy jesteśmy po tej samej stronie.
Czy widzi Pan młodych zawodników odgrywających wiodącą rolę w meczu?
To dobry czas, aby dać szansę zawodnikom, którzy grali mniej, lub młodym. To logiczne, że jutro dokonamy zmian.
Czy zawodnicy, którzy weszli na listę w ostatniej chwili, nie zagrają?
Zobaczymy, przed nami jeszcze jedna sesja treningowa, ale logiczne jest, aby dać odpocząć tym, którzy są bardziej obciążeni.
Van Bommel Pana bronił, co Pan o tym sądzi?
On mnie rozumie, to świetny facet. Nie miał łatwo w grupie, na którą trafił. Chce odcisnąć swoje piętno, jest bardzo dobrym trenerem.