Francisco Trincão, były skrzydłowy Barçy, pozytywnie ocenił w piątek swój pobyt w Dumie Katalonii deklarując, że jest "zadowolony" z tego, co osiągnął na Camp Nou.
Zawodnik Sportingu w wywiadzie dla magazynu bukmacherskiego Betano wspominał swój krótki pobyt w Dumie Katalonii, gdzie spędził jeden sezon. "Mój czas w Barcelonie był dobry, rozegrałem wiele meczów - 42 - i byłem też bardzo młody, ale jestem zadowolony z tego, co zrobiłem", powiedział. "To było świetne doświadczenie", dodał.
Francisco Trincão latem 2020 roku przeszedł do FC Barcelony, która zapłaciła Sportingowi Braga 31 milionów euro. Chociaż nie był kluczowym graczem dla Ronalda Koemana, ówczesnego trenera Barçy, Holender dał mu kilka minut i często podkreślał jego zalety, aby bronić go przed krytyką.
Trincão przyznał, że dzielenie szatni z takimi zawodnikami jak Leo Messi i Gerard Piqué było dla niego sporym szokiem. "To zawsze jest szok, ponieważ nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni.... Są to zawodnicy, których grę oglądałem w dzieciństwie i jest to szok, ale zawsze traktowali mnie dobrze i naturalnie się przystosowałem", powiedział portugalski skrzydłowy. "W końcu są normalnymi ludźmi", dodał.
Obecny skrzydłowy Sportingu jest jednym z niewielu zawodników, którzy mogą pochwalić się grą u boku zarówno Messiego, jak i Cristiano Ronaldo - z którym grał w reprezentacji Portugalii. "Obaj są bardzo wymagający. Może Cristiano wydaje się nieco bardziej wymagający, ale obaj chcą wygrywać za wszelką cenę", powiedział.
Trincão rozgrywa swój drugi sezon w Sportingu, który pozyskał go z Barçy po roku wypożyczenia, i powiedział, że jest "bardzo zadowolony" z zespołu, który jest liderem ligi portugalskiej, choć ma tyle samo punktów co Porto, najbliższy rywal.