Raphinha zaliczył w tym sezonie 16 występów dla Barcelony, w których strzelił dwa gole, co czyni go zawodnikiem z najgorszą średnią bramek: 6,9% jego wszystkich strzałów na bramkę w tym sezonie wpada do siatki.
Dwa błędy popełnione przeciwko Valencii i Gironie są żywym obrazem desperacji, kogoś, kto przechodzi poważny kryzys pewności siebie. Rzut wolny, który odebrał Lewandowskiemu, był potwierdzeniem, że stara się robić wszystko, co w jego mocy, ale prowadzi wojnę na własną rękę.
Tak się jednak składa, że zawodnik jest rozchwytywany na rynku, mimo że wyraźnie nie chce opuszczać FC Barcelony. Klub uważa natomiast, że jeśli pojawi się oferta, zostanie ona wysłuchana. Mówiąc wprost: nie jest już uważany za gracza nie na sprzedaż.
Brazylijczyk wzbudza zainteresowanie, ma dobrą opinię, ale w Barcelonie nie jest tak decydujący, jak oczekiwano, gdy został pozyskany za 58 milionów euro, co uczyniło go dziewiątym najdroższym transferem w historii klubu.
Dlatego Duma Katalonii nie miałby nic przeciwko aktywowaniu jakiejś operacji, o ile propozycja byłaby przyzwoita, uwzględniając jego rolę w reprezentacji Brazylii i cenę, za jaką został sprowadzony.
Manchester United wybadał możliwość wymiany za Jadona Sancho, który nie liczy się dla ten Haga i który nie radzi sobie na Old Trafford tak samo, jak w Dortmundzie. Była to opcja, która została poruszona i zobaczymy, czy rozwinie się w nadchodzących tygodniach.
Inną opcją jest Arabia Saudyjska. Menedżerowie z Bliskiego Wschodu są zainteresowani podpisaniem kontraktu z Brazylijczykiem i już skontaktowali się z Barceloną w sprawie ewentualnego transferu.
Cena ustalona przez kataloński klub jest ambitna: 100 milionów dolarów, wysoki transfer, który oczywiście byłby dobrą operacją ekonomiczną dla Barcelony, tak dotkniętej słabą sytuacją finansową.
Dla Raphinhii jest jasne, że nie chce opuszczać Barçy, ale zobaczymy w zimowym rynku, ile Manchester lub Arabia zaoferują i czy zawodnik zostanie zmuszony lub zaproszony do zmiany drużyny.
Agentem Raphinhii był Deco, a odkąd objął stanowisko dyrektora sportowego Barcelony, nie pełni już tej funkcji. Nie jest jednak znany żaden agent, który przejąłby zarządzanie karierą Raphinhii, więc Deco będzie miał wiele do powiedzenia w kwestii przyszłości brazylijskiego zawodnika.