Xavi Hernández, trener Barcelony, wypowiedział się wczoraj przed meczem Copa del Rey z Barbastro.
Cierpieliście w ostatnich meczach tego typu, takich jak Linares, Intercity...
Mamy niewiele do wygrania i wiele do stracenia, ponieważ jesteśmy zdecydowanymi faworytami. Musimy przyłożyć wszystkie pięć zmysłów i ruszyć na Barbastro. Wiemy, że czeka ich mecz życia i dadzą z siebie wszystko. Są przyzwyczajeni do bezpośredniego futbolu. Z drugimi zagraniami, odbiciami. Wcześniejsze spotkania mówią, że to nie jest łatwy mecz. Celem jest dotarcie do finału i wygranie go. Musimy wpoić zawodnikom, że to ważny tytuł.
Czy Lamine jest zawieszony?
Wiemy o tym od dłuższego czasu. Ma zakaz gry w dwóch meczach. Ma nie jeden, ale dwa mecze zawieszenia.
Czy Cancelo wypadł na Superpuchar?
Nie, czuje się dobrze. I wstępnie pojedzie do Arabii. Balde nie czuł się dziś dobrze i wrócił do domu, ale mam nadzieję, że znajdzie się w składzie. [Balde ostatecznie nie został powołany - przyp. red.]
Czy Vitor Roque rozpocznie mecz?
To nie jest odpowiedni czas na testy i nie będzie to łatwy mecz. Ale będzie miał minuty i ma szanse. Musi złapać rytm.
Czy Iñigo jest dostępny?
Będzie na liście. Ma się dobrze i brakowało nam go, brakowało nam jego przywództwa. On jest liderem.
Jak radzicie sobie ze sprawą Marca Guiu?
Wierzę w niego, ale wspólnie z dyrekcją sportową zdecydowaliśmy, że w tym tygodniu powinien pojechać z drużyną młodzieżową. Wiecie, że bardzo w niego wierzę. Wiecie, że nie ma dyskusji i że może nam wiele dać pomimo podpisania kontraktu z Vítorem Roque.
Co przynieśli Panu mu Trzej Królowie?
Musiałem być grzeczny, bo przynieśli mi mnóstwo prezentów.
Co powinno być priorytetem dla klubu, jeśli chodzi o rynek?
Przede wszystkim ludzie muszą wiedzieć, że jesteśmy w sytuacji, w której nie możemy sprowadzić nikogo innego z powodu fairplay. To na chwilę obecną. Ze względu na kontuzję Gaviego dobrą opcją byłoby wzmocnienie środka pola. Musimy sprawdzić, jakie mamy opcje. Zarówno wybory na przyszłość, takie jak Vitor Roque, jak i na teraźniejszość, są mile widziane.
Jak postrzega Pan Casadó?
Rozmawialiśmy już o nim wiele razy. Dzięki odwadze, wierze i postawie lidera jest kimś, kto może wnieść swój wkład.
Czy chce Pan, aby Sergi Roberto przedłużył umowę?
Tak, w klubie już o tym wiedzą. Dla mnie jest wzorowym piłkarzem i jest gwarancją. Kiedy rozmawiam z Sergim, nie muszę wiele wyjaśniać. To zawodnik, który był bardzo krytykowany, ale ja jestem zachwycony.
Co sądzi Pan o wkładzie Gündogana?
Daje nam bardzo dużo. Jest prawdziwą osobowością w drużynie. Jest pozytywnie nastawiony. Jego liczby są bardzo dobre.
Czy obliczaliście w szatni, ile punktów potrzebujecie w drugiej połowie sezonu, aby wygrać ligę?
Druga połowa sezonu musi być lepsza, bez myślenia o liczbach. Postawiliśmy sobie cel krok po kroku. Musimy brać jeden mecz na raz, ale jasne jest, że musimy mieć lepszą drugą połowę sezonu. Musimy poszukać tego meczu, który da nam osobowość. W zeszłym roku myślę, że była to czwarta najlepsza pierwsza połowa w historii klubu. W tym roku nie było źle. To, co się dzieje, to fakt, że Girona i Real są na niezwykłym poziomie i musimy poprawić drugą połowę sezonu, aby zostać mistrzami.
Martwi się Pan o boisko?
Wiecie, że zawsze się martwię. Ale to, co mnie martwi, to mój zespół. Musimy dorównać agresywnością Barbastro i nie ma żadnych wymówek.