Barca nie zdołała wykorzystać remisu Realu Madryt na Mestalla i nie była w stanie zmniejszyć ośmiopunktowej przewagi madrytczyków. Trener Blaugrany przyznał: "Nie zagraliśmy dobrego meczu, nie atakowaliśmy dobrze, nie zrobiliśmy kroku naprzód, to była stracona szansa, ponieważ mogliśmy zrobić znacznie więcej". Nawiasem mówiąc, Xavi nie usprawiedliwiał straconej szansy i zapewnił: "Zmarnowana szansa jest w grze, w uczuciach, dzisiaj zawiedliśmy, jestem rozczarowany, ponieważ nie byliśmy na dobrym poziomie".
Kontuzje Frenkiego de Jonga i Pedriego również były powodem do żalu. Xavi powiedział: "To niefortunne, musimy poczekać i zobaczyć, co się stanie, ale są to kontuzje, które nie wyglądają dobrze, zobaczymy, co powiedzą testy, ale będą poza grą. Ucierpieli zarówno Pedri, jak i de Jong. Zobaczymy, co się wydarzy, ale dzisiejszy dzień jest smutny". Xavi nie był zbyt chętny do usprawiedliwiania swoich piłkarzy: "Dzisiaj nie daliśmy odpowiedniego poziomu, nie zrobiliśmy kroku naprzód, którego chcieliśmy, generowaliśmy grę na prawym skrzydle z Lamine, ale ogólnie nie atakowaliśmy dobrze".
Analizując piłkarskie powody, dla których drużyna wygenerowała tak mało szans, Xavi chciał podkreślić: "Athletic bronił się bardzo dobrze, a my nie wiedzieliśmy, jak podejść i poruszać się razem, aby generować zagrożenie, nie udało nam się lepiej zrozumieć gry, musimy przyznać, że nie zagraliśmy dobrego meczu, to stracona szansa i dzień, w którym można być rozczarowanym i samokrytycznym".
Zapytany, dlaczego drużyna nie była w stanie stworzyć sytuacji do zdobycia bramki, Xavi odpowiedział: "Nie sądzę, że brakowało nam ambicji, ponieważ szatnia jest bardzo zdenerwowana tym wynikiem, myślę, że brakowało nam więcej wiary i nieco więcej odwagi".
Xavi nie chciał szukać wymówek dla złej gry, a jedyną rzeczą, która pozwoliła zrozumieć słabszą grę drużyny, były kontuzje de Jonga i Pedriego: "Myślę, że wpłynęły one na drużynę, są to dwaj decydujący gracze, Pedri miał się bardzo dobrze, ukończył tydzień z bardzo dobrymi sesjami treningowymi, a Frenkie grał na świetnym poziomie. Szkoda. Nazywam to nieszczęściem. To dwaj zawodnicy, którzy nadają osobowość drużynie ze względu na swoją pozycję pomocników. Musimy również wziąć pod uwagę, że brakuje nam Gaviego".
Zapytany o dwa kolejne mecze, w których Lamine nie znalazł się w pierwszym składzie, Xavi uzasadnił to względami fizycznymi: "Nie możemy zapominać, że jest nastolatkiem, którym trzeba się opiekować, Lamine rozegrał wiele meczów, a my jesteśmy tutaj, aby uniknąć ryzyka kontuzji i wykonywać pracę prewencyjną".