Ronald Araujo jest jednym z filarów FC Barcelony i klub chce, żeby pozostał nim w kolejnych sezonach. Urugwajczyk jest uważany za fundament sportowego projektu Blaugrany, dlatego negocjacje w sprawie przedłużenia jego kontraktu, który obowiązuje do 2026 roku, znajdują się na liście priorytetowych kwestii dla wyższych szczebli klubu. Po tym, jak do Laporty dotarły informacje z kręgów bardzo bliskich obrońcy, że jego przyszłość w Dumie Katalonii może być zagrożona, prezydent również osobiście zaangażował się w bezpośrednią komunikację z Araujo, aby dać mu znać, że nie jest na sprzedaż i że na pewno na niego liczą. Barça jest coraz bardziej przekonana, że Araujo raczej prędzej niż później przedłuży swój obecny kontrakt, podpisany w kwietniu 2022 roku z klauzulą wypowiedzenia w wysokości miliarda euro.
Prezydent Blaugrany i obrońca spotkali się 6 marca na premierze filmu dokumentalnego Barça One "Orígens", którego pierwszym bohaterem jest Urugwajczyk, co jest kolejnym symptomem jego pierwszorzędnej pozycji w hierarchii drużyny. W swoich ostatnich publicznych wypowiedziach Araujo pozostawiał swoją przyszłość w rękach FC Barcelony. "Moja przyszłość zależy od klubu. Wszyscy wiedzą, że jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie. I bardzo wdzięczny Xaviemu", powiedział 13 marca po wyeliminowaniu Napoli. Klub dał już jasno do zrozumienia, że nie jest skłonny go spieniężyć, mimo że wie, że gracz wzbudza zainteresowanie np. Bayernu Monachium, a sprzedaż oznaczałaby bardzo wysoki zysk netto, ponieważ jego transfer w 2018 roku został już zamortyzowany. Całkowity koszt wyniósł 6,7 mln, a zmienne zostały już zapłacone Boston River.
Araujo zaczął wątpić, nie mając bezpośrednich informacji od Laporty i Deco , że w planie na teraz i na przyszłość Barçy znajdują się piłkarze tacy jak on. Teraz już jednak to wie. "Czasami komunikacja nie dociera tam, gdzie powinna. Mam na myśli negocjacje. I tam myślę, że zostało to w jakiś sposób rozwiązane, ponieważ doszło do pewnych zakłóceń, jeśli chodzi o komunikowanie wszystkiego, co mieliśmy na myśli w odniesieniu do Ronalda", powiedział Laporta w czwartkowym wywiadzie dla MD.
Ze swojej strony Deco, jako dyrektor sportowy, przekazał już intencje klubu Edmundo Kabchiemu i Edoardo Crnjarowi, przedstawicielom Araujo, na spotkaniu 15 lutego w Barcelonie. Sprawa pozostania Ronalda w Barcelonie na kolejne lata ma się lepiej niż wcześniej.