Wciąż ma tylko 21 lat i nie stracił nadziei na znalezienie swojego miejsca w pierwszej drużynie Barçy. Jego rok w Premier League nie był tak produktywny, jak oczekiwano, ale Ansu Fati jest bardziej niż kiedykolwiek przekonany, że jego miejsce jest w Barcelonie i że marzenie o sukcesie w Dumie Katalonii wciąż może być realne.
Wypożyczenie Ansu Fatiego do Brighton kończy się 30 czerwca. Wychowanek ma ważny kontrakt z Barçą do czerwca 2027 roku. Chociaż większość doniesień sugeruje, że Blaugrana szuka nowego wypożyczenia lub transferu, ostatnie słowo należy do zawodnika, a Ansu myśli tylko o jednym klubie: FC Barcelonie.
Ansu to Culé, który śledzi wszystko, co dzieje się w Barcelonie. Śledzi wszystkie mecze drużyny Xaviego Hernándeza i obserwuje wszystko, co dzieje się w klubie jego marzeń.
Treningi w La Masii nie tylko nauczyły go piłki nożnej. Jego uczucia są bardzo silne, a fakt, że mieszka w Anglii, wzmocnił jego więź ze wszystkim, co reprezentuje Barça.
W ubiegłym sezonie Ansu miał wiele ofert, a jedną z najważniejszych była ta z Sevilli. Powodem, dla którego ostatecznie nie zagrał dla andaluzyjskiego klubu, jest fakt, że nie uważał, że będzie w stanie zmierzyć się w dwóch meczach przeciwko Barcelonie. Ansu broni w tym sezonie barw Brighton, ale jego sercem jest Blaugrana, a głowa podpowiada mu, że będzie miał drugą szansę na odniesienie sukcesu w najlepszym klubie na świecie.
Ansu jest przekonany, że w presezonie udowodni, że jest więcej niż gotowy do występów, tak jak to robił na początku swojej kariery w Blaugranie. Jego mentalność polega na tym, aby dobrze zakończyć sezon w Brighton, a potem gruntownie przygotować się do rozpoczęcia presezonu i przekonać Xaviego, że może być bardzo przydatnym atutem zespołu. To nie jest żadna strategia ani nic w tym stylu, Ansu wierzy, że mu się uda.
Ansu Fati jest pewien, że kiedy Xavi Hernández sprawdzi jego poziom na treningu, w końcu uzyska jego aprobatę. W rzeczywistości Fati uważa, że sezon 2024/25 może być jego najlepszym sezonem w Barcelonie.
W Brighton Ansu Fati strzelił cztery gole i zaliczył jedną asystę w 25 występach, w których rozegrał 976 minut. Chociaż De Zerbi nie był w stanie zapewnić mu wielu występów, Włoch zawsze dobrze wypowiadał się o Ansu, którego określa jako „wielki talent”, ale nie komentuje jego przyszłości i zapewnia, że ma z nim odbyć spotkanie.
Jego liczby i odczucia są dalekie od tych, które pokazał w Barcelonie, gdzie rozegrał 112 meczów z 29 bramkami i 10 asystami. Wartość rynkowa napastnika La Masii wynosiła 80 milionów, co jest dalekie od obecnych 30 milionów.
Ansu chce zostawić za sobą kontuzje i niepewność, czuje się w 100% zdolny do wykorzystania swojego doświadczenia w Premier Leagu, aby wrócić do bycia graczem, który zachwycił świat na początku swojej kariery w Dumie Katalonii.