Xavi Hernández pojawił się na konferencji prasowej przed pierwszym starciem ćwierćfinału Ligi Mistrzów przeciwko PSG.
Czy podchodzicie do meczu w najlepszej możliwej sytuacji?
Po czterech latach bez bycia w ćwierćfinale kluczowym słowem jest ekscytacja. Możemy marzyć i jesteśmy bardzo zmotywowani. Jesteśmy w najlepszym momencie sezonu. Ale przed nami drużyna stworzona do wygrania Ligi Mistrzów i przed sobą mamy jednego z najlepszych trenerów na świecie w tej chwili.
Czy był Pan zaskoczony konferencją prasową Luisa Enrique?
Oglądałem ją. Mam do niego największy szacunek. Znasz go. Ma drużynę zbudowaną, by wygrać Ligę Mistrzów, a ja znam Katarczyków. Na temat DNA Barçy, możemy założyć, że Luis Enrique ma DNA Barçy, ma je Pep, ma je też Arteta. Nie powinniśmy się porównywać. Jutro obaj będziemy szukać tego samego. DNA Barçy sprawia, że wszyscy jesteśmy dumni.
Czy Mbappé może zrobić różnię?
Mbappé, Dembélé, Kolo Muani, Vitinha.... Będziemy musieli unikać przejść, są jedną z najlepszych drużyn na świecie pod tym względem.
Co z de Jongiem i Pedrim?
Jestem pozytywnie nastawiony. Mamy trening i mam nadzieję, że wszyscy, którzy podróżowali, będą mogli zagrać.
Gdzie zobaczymy Gündogana?
Nie dam żadnych wskazówek. Drużyny Luisa Enrique są najbardziej intensywne na świecie. Będziemy musieli wygrywać indywidualne pojedynki i szukać wolnych graczy.
Jak wspomina Pan rok 2015?
To było dziwne, tak. Zakończył się na wysokim poziomie. Skończył się z trypletem i wygraną Ligą Mistrzów w roli kapitan. Starałem się pomóc jako kapitan. Z dumą wspominam ten ostatni rok.
Czy rozmawiał Pan ponownie z Dembélé?
Wysłaliśmy sobie wiadomość po losowaniu. Lubię Ousmane'a. Powiedział mi, że to dla niego wyzwanie. Myślę, że są faworytami, ponieważ zabrali nam jednego z naszych najlepszych zawodników, aby się wzmocnić.
Czy spodziewa się Pan jakichś niespodzianek ze strony przeciwników w jutrzejszym meczu?
Postaramy się kontrolować zmienne. Luis Enrique ma wiele opcji. Zmienił system, Ousmane może grać w środku lub na skrzydle. To będzie gra jeden na jednego i bardzo intensywna. Arteta, Guardiola i ja dorastaliśmy z filozofią Barçy. Fakt, że wszyscy czterej jesteśmy pomocnikami, pomaga nam postrzegać piłkę nożną w bardziej globalny sposób. Dorastanie w Barcelonie jest zaletą.
Co ten mecz oznacza dla Pana jako trenera?
To wyzwanie, odpowiedzialność. Widzę, że kibice Barcelony są podekscytowani. Być może przychodzimy w najlepszym momencie sezonu. Przed nami super drużyna, a oni mają wspaniałego trenera. Podchodzę do rywalizacji z wielkim entuzjazmem, ale nie w osobisty sposób. Tu chodzi o drużynę, a nie o to, czy Xavi dotrze do półfinału.
Czy strategia mówienia, że PSG są faworytami może uwolnić twoich zawodników?
To nie jest strategia, kiedy mówię, że są faworytami. Wzięli Dembélé, wydali dużo więcej. My jesteśmy w budowie.
Jak ocenia Pan indywidualne krycie Mbappé?
Nie lubię indywidualnego krycia. Nigdy z niego nie korzystałem. Inną rzeczą jest bycie bardziej czujnym, ponieważ jest to Liga Mistrzów i szczegóły mogą zrobić różnicę.
Jak wygląda gra z de Jongiem lub Sergim Roberto?
Nie zmienia się za bardzo, ponieważ uważamy, że będzie dużo indywidualnych pojedynków. W tym meczu patrzymy bardziej na kondycję fizyczną, testowaliśmy zawodników przez ostatnie dziesięć dni, a to mecz do rozegrania na 100%. Prawie nie będziemy mogli myśleć, ponieważ będą na nas naciskać przez 90 minut.
W tych dniach stawką jest cały sezon.
Oczywiście będzie to miało znaczenie, ponieważ oceniają nas za wyniki, zawsze to mówiłem. Przed nami dwa lub trzy bardzo decydujące tygodnie na resztę sezonu.
Czy rozumie Pan to, że Luis Enrique przywołał dane dotyczące posiadania piłki, tytułów...?
Nie traktuję tego jako pojedynku między Luisem Enrique a mną, to mecz między Barçą a PSG i zawsze uważałem, że to piłkarze są gwiazdami tego filmu. Nie ma co do tego wątpliwości.
Luis Enrique powiedział, że Barça ma na koncie pięć tytułów Ligi Mistrzów i że jest faworytem. Wierzy Pan w to?
Wygrałem ostatnią. Mam z nim bardzo dobre relacje. Obaj szukamy dokładnie tego samego. Nie szukajcie mnie w tej sprawie, ponieważ nie ma żadnych kontrowersji.
Jak postrzega Pan weteranów w składzie?
Są bardzo zmotywowani, mamy wyjątkową szatnię i świetne relacje między nimi. Nie chcę pomijać żadnego z nich. To zawodnicy, którzy wygrali już Ligę Mistrzów i znają drogę. Pomagają młodym zawodnikom i to jest kluczowe.
