Barça już dawno zdecydowała, że nie przystąpi do licytacji o młodego Brazylijczyka Estevão Williana z Palmeiras, znanego jako „Messinho”. Klubowi został zaoferowany utalentowany 17-latek reprezentowany przez André Cury'ego, ale nie zamierzają ryzykować kolejnej operacji na brazylijskim rynku po pozyskaniu Vitora Roque, który być może będzie musiał odejść na wypożyczenie, ponieważ nie pasuje do planów kolejnego projektu sportowego.
Messinho zbliżył się do Chelsea, a Barça nie zamierza składać żadnej kontroferty z liczbami, które są wyłożone na stole.
Messinho był śledzony przez skautów Barçy w ostatnich miesiącach i nikt nie wątpi w jego piłkarską jakość, ale klub uważa, że nie byłoby dla niego miejsca w obecnym składzie.
André Cury bardzo nalegał w tych negocjacjach, ponieważ zawodnik priorytetowo traktował kontynuowanie kariery Blaugranie, ale w najbliższym czasie nie będzie miał na to szansy.
Oferta Chelsea, według UOL Esporte, wyniesie 30 milionów euro stałych plus 20 milionów euro zmiennych. Palmeiras chciałoby otrzymać 55 milionów euro, mimo że ich trener poprosił klub, aby nie sprzedawał zawodnika teraz i spróbował zatrzymać go na co najmniej jeszcze jeden sezon.
Angielski klub, który swego czasu również interesował się Vitorem Roque, nie chce zmarnować takiej okazji i powalczy o Brazylijczyka.