Poważny zwrot w negocjacjach dotyczących przedłużenia kontraktu Sergiego Roberto. W tej chwili pozostanie kapitana w Barcelonie wydaje się niemal niemożliwe, choć nie jest w 100% wykluczone. W rzeczywistości wszechstronny zawodnik z Reus, którego kontrakt wygasa 30 czerwca, prowadzi już rozmowy z innymi drużynami. Od zbyt wielu miesięcy czeka na porozumienie z katalońskim klubem, które trwa dłużej niż oczekiwano i dłużej niż początkowo planowano. Nie może czekać do sierpnia, o co prosi go Barcelona.
Jeśli jeszcze kilka tygodni temu przedłużenie kontraktu Sergiego Roberto wydawało się kwestią godzin i wszystkie strony były pewne, że podpisze on umowę na kolejny sezon, to w ostatnich dniach sytuacja przybrała poważny obrót, a źródła bliskie negocjacjom oceniają jego szanse na nieprzedłużenie kontraktu z Barceloną na 90%.
Klub, a zwłaszcza Joan Laporta, i Flick liczą na niego, a kwestia finansowa nie jest problemem, ponieważ Sergi Roberto jest skłonny zostać z ograniczoną pensją, ale wadą jest to, że Blaugrana poprosiła kapitana, aby poczekał do sierpnia, aby sprawdzić, czy mają miejsce w wydatkach na wynagrodzenie, by móc go zarejestrować. W tym kontekście wychowanek zaczął słuchać innych propozycji, które ma na stole. Są bardzo zróżnicowane i pochodzą z zespołów z różnych kontynentów.
Sergi Roberto, który dołączył do Blaugrany w 2006 roku, zagrał w 24 meczach w minionym sezonie, strzelając trzy gole i zapewniając trzy asysty. Jego rola w drużynie Xaviego zwiększyła się w końcowej fazie rozgrywek.
Kapitan Barçy przedłużył swój kontrakt w zeszłym sezonie na kolejny rok z opcjonalnym drugim, jeśli wszystkie strony się na to zgodzą, ale to właśnie ta klauzula jest renegocjowana. Zawodnik chce pozostać w Barcelonie i nadal dostosowuje swoje warunki finansowe tak bardzo, jak to możliwe, aby pasowały do szatni i kasy klubu, ale Blaugrana nie wie, ile pieniędzy będzie miał do dyspozycji, aby móc rejestrować graczy. A ponieważ Flick może mieć inne priorytety, proszą go, aby poczekał do sierpnia.