Dni mijają, a przyszłość Lengleta pozostaje nierozstrzygnięta. I w tym tempie wydaje się mało prawdopodobne, aby sytuacja Francuza wyjaśniła się w najbliższym czasie. Przebywający na wakacjach środkowy obrońca czeka na propozycję, która najbardziej będzie mu odpowiadać, by wybrać swoje nowe miejsce docelowe. Dopóki tak się nie stanie, Clément prawdopodobnie rozpocznie w tym tygodniu presezon pod wodzą Hansiego Flicka.
Do tej pory Napoli było najczęściej wymienianym włoskim klubem jako potencjalny zespół dla 29-letniego środkowego obrońcy. Teraz coraz bardziej prawdopodobne odejście Calafioriego, również lewonożnego zawodnika, skłoniło klub z Bolonii do dodania Clémenta do listy swoich celów. Drużyna zarządzana przez Thiago Mottę będzie grać w Lidze Mistrzów, a to jest wabik dla każdego zawodnika.
Jednak kwestia finansowa trzyma Lengleta z dala od Bolonii. Klub nie może nawet zbliżyć się do jego pensji, więc jedynym hipotetycznym wyjściem byłoby zrzeczenie się przez zawodnika części jego wynagrodzenia, a ponadto uzupełnienie części jego pensji przez Barçę. Dziś Clément jest bardziej niż skomplikowanym celem drużyny, która chce podbudować swój skład, by bez kompleksów rywalizować w najważniejszych klubowych rozgrywkach na kontynencie.
Roma również szuka środkowego obrońcy i ma potencjał finansowy, by zbliżyć się do sytuacji Lengleta. Rzymianie, którzy zagrają w Lidze Europy, mogliby być atrakcyjnym celem dla Lengleta. Wydaje się jednak, że preferencje klubu dotyczą raczej młodszego obrońcy.
Z drugiej strony, kilka klubów z dolnej części tabeli Premier League również wykazało zainteresowanie zawodnikiem, który odpowiedział negatywnie. Clément miał również oferty z Arabii Saudyjskiej, ale dziś nadal priorytetowo traktuje kontynuację gry w głównych ligach europejskich. Jeśli w miarę upływu tygodni obrońca nie będzie w stanie znaleźć klubu, który zaspokoi jego sportowe pragnienia i realia ekonomiczne, będzie musiał wybrać, który z tych dwóch aspektów jest dla niego priorytetem na przyszły sezon.