Clément Lenglet i Barcelona negocjują rozwiązanie kontraktu francuskiego zawodnika, który wygasa w czerwcu 2026 roku. Rozmowy nie są łatwe, ponieważ obrońca ma bardzo wysoką pensję w wysokości 16 milionów euro brutto. Był jednym z ostatnich odnowień dokonanych przez Bartomeu w celu odroczenia części pensji zawodników z powodu kryzysu finansowego spowodowanego przez COVID-19.
Wynagrodzenie już uniemożliwiło transfer zawodnika w poprzednich okienkach. Z tego powodu zawsze był wypożyczany do różnych drużyn, ponieważ ani Xavi, ani Flick nie liczyli na niego. Teraz sytuacja jest inna, ponieważ pozostał mu tylko rok kontraktu, więc łatwiej jest rozłożyć pensję zawodnika na kilka następnych lat. A przynajmniej jej część.
Atlético Madryt, gdzie w tym sezonie spisywał się bardzo dobrze, chce wykupić zawodnika. W rzeczywistości chcą go mieć na Klubowe Mistrzostwa Świata, które zostaną rozegrane za kilka dni w Stanach Zjednoczonych. Przed turniejem zawodnik i Barcelona chcą rozwiązać kwestię zakończenia umowy. Piłkarz będzie mógł podpisać swój definitywny kontrakt z Atlético, choć jego obecność na mundialu nie jest zagrożona, ponieważ została uzgodniona już w momencie wypożyczenia latem ubiegłego roku.
Ze strony klubu ważne jest, aby wiedzieć, ile fair-play będą mieli do dyspozycji w letnim okienku transferowym. Przedłużenia kontraktów, takie jak Lamine Yamala, zajmują sporo miejsca w funduszu płac, a pozbycie się 16 milionów, które zarabia Lenglet, byłoby bardzo ważne dla transferów w następnym okienku. Stąd zainteresowanie jak najszybszym zakończeniem negocjacji.