Gorącym nazwiskiem w letnim okienku transferowym FC Barcelony jest bez wątpienia Nico Williams. Zawodnik wyrobił sobie markę na Mistrzostwach Europy z Hiszpanią, a klub jest na jego tropie, co ujawnił sam Joan Laporta.
Główną przeszkodą, którą Barça będzie musiała pokonać, aby pozyskać gracza, są kwestie finansowe. W tym sensie Javier Tebas, prezydent La Ligi, powiedział w wywiadzie dla Sportu, zapytany o możliwość podpisania hiszpańskiego napastnika: "Jeśli Barcelona osiągnie zasadę 1:1, będzie w stanie to zrobić. Trzeba myśleć, że z wysiłkiem Barcelony, aby zmniejszyć ich rachunek płac o ponad 200 milionów i dźwigniami, mogą doskonale pozyskać gracza takiego jak Nico Williams. Myślę, że ma klauzulę wykupu w wysokości 58 milionów: kiedy kupujesz za 58 milionów, amortyzacja jest dzielona przez lata kontraktu; jeśli podpiszesz go za trzy, będzie to mniej niż 20 milionów rocznie, plus to, co zapłacisz zawodnikowi. Barça będzie w stanie zmieścić się w tych kwotach, które są całkowicie akceptowalne, jeśli chodzi o zasadę 1:1. To klub, który ma blisko miliard obrotów, może być w tym przedziale".
Dodał: "Byłem bardzo krytykowany ze strony Barcelony, kiedy powiedziałem wtedy, że klubowi trudno będzie osiągnąć taką sytuację i być w stanie podpisywać kontrakty. Teraz mówię, że jest to moment, w którym klub jest najbliżej 1:1. Wraz ze zmniejszeniem wydatków na pensje i struktury klubu, a także kilkoma kolejnymi ruchami, szanse na osiągnięcie tego 1:1, a tym samym posiadanie większej swobody działania, są znacznie większe".