FC Barcelona chce tego lata podpisać kontrakt z Nico Williamsem, a także Danim Olmo. Teraz, gdy Mistrzostwa Europy dobiegły końca, zgodnie z planem dyrekcja sportowa Barçy zintensyfikowała kontakty w celu zamknięcia transakcji dotyczących obu podpisów. Do tego stopnia, że w ciągu zaledwie 24 godzin Deco spotkał się z przedstawicielami mistrzów Europy. We wtorek zrobił to w Barcelonie z Juanmą Lópezem, agentem Olmo, a w środę udał się do Hotelu Palafox w Saragossie na lunch z Félixem Taintą, przedstawicielem młodszego z braci Williams, jak podało Jijantes. Deco poczynił postępy w rozmowach z oboma, wiedząc o wielkich chęciach obu piłkarzy do noszenia koszulki Barçy.
Nico Williams ma klauzulę odejścia w wysokości 58 milionów euro w kontrakcie, który przedłużył w grudniu ubiegłego roku do 2027 roku, ale w Bilbao już od tygodni myślą, że Barça w końcu ją zapłaci. Nico od razu wpasowałby się do drużyny pełnej przyjaciół, takich jak Lamine Yamal, Balde, Pedri, Ferran Torres i Fermín.
Równolegle z działaniami zaaprobowanymi przez prezydenta Joana Laportę w celu podpisania skrzydłowego Athleticu, którego klauzula wykupu wynosi 58 milionów euro, Barça uważa też Olmo za świetną okazję rynkową do wzmocnienia składu. Wszechstronny zawodnik Lipska ma 26 lat i kontrakt z niemieckim klubem do 2027 roku. Według MD, we wtorek w Barcelonie odbyło się spotkanie pomiędzy Juanmą Lópezem, agentem Olmo, a Deco. Obaj spotkali się już w zeszłym tygodniu jako kolejny przykład dobrego kontaktu podczas Euro. Mika Faye jest również kolejnym zawodnikiem reprezentowanym przez byłego środkowego obrońcę Atlético Madryt lat 90-tych. Jednak wygaśnięcie w sobotę 20 lipca klauzuli, która uwolniłaby Olmo z Lipska za 60 milionów, sprawia, że najbliższe godziny będą decydujące dla poznania jego ostatecznego przeznaczenia.
Barça poczyniła już postępy w sprawie możliwych warunków umowy i jasne jest, że zawodnik z Terrassy widzi możliwość powrotu do klubu, który opuścił w 2014 roku, w wieku 16 lat, aby dołączyć do chorwackiego klubu Dinamo Zagrzeb. Istnieją jednak inne dobre oferty, takie jak te z Manchesteru City i Bayernu Monachium, czołowych drużyn, które mają przewagę nad Barçą, ponieważ obecnie cieszą się większym potencjałem ekonomicznym, aby zapłacić 60 milionów przed sobotą bez rabatów. Po tej dacie, ktokolwiek chciałby go pozyskać, musiałby uzgodnić kwotę z Lipskiem, który podpisał z nim kontrakt w styczniu 2020 roku za opłatą w wysokości 30 milionów.
Atlético Madryt również pukało do jego drzwi w ostatniej chwili po odejściu do Mediolanu Álvaro Moraty, który również ma Juanmé Lópeza jako swojego agenta. Jeśli jednak nie pojawi się astronomiczna i nie do odrzucenia oferta, Olmo przedłoży pozostałe trzy opcje nad Atlético Madryt.