Dani Olmo jest jednym z głównych celów FC Barcelony, aby wzmocnić skład na sezon 2024/25, a Deco, dyrektor sportowy Barçy, nadal przebywa w stolicy Katalonii, pracując nad nowym transferem. Według Fabrizio Romano, klub, czekając na decyzję Nico Williamsa, nadal rozważa opcję Olmo. Chcą hiszpańskiego pomocnika, a w ten weekend miały miejsce nowe kontakty z Lipskiem w celu wynegocjowania drugiej oferty.
Dyrekcja sportowa FC Barcelony pracuje nad sfinalizowaniem podpisania kontraktu z Danim Olmo po pierwszej niewystarczającej ofercie dla Lipska. Propozycja, którą Sport mógł ujawnić, składała się z 40 milionów euro stałych i 20 milionów zmiennych, ale płatnych w następujący sposób: 10 milionów euro rocznie przez kolejne cztery sezony z pierwszą płatnością w styczniu 2025 roku.
Olmo jest jednym z priorytetów, obok Nico Williamsa, do sprowadzenia na sezon 2024/2025, ale strona niemiecka nie ułatwia Barcelonie negocjacji. Lipsk żąda kwoty wyższej niż 60 milionów, a przynajmniej z innym sposobem płatności: natychmiastowym.
Ta druga oferta pojawiłaby się kilka dni po wygaśnięciu 60-milionowej klauzuli za Daniego Olmo (była ona ważna do soboty 20 lipca). Po wygaśnięciu opcji Barça zdecydowała się na negocjacje z Lipskiem. Blaugrana nie jest skłonna zapłacić 60 milionów za jednym zamachem, ale po „porażce” pierwszej oferty stara się zbliżyć się do strony niemieckiej.
Priorytetową operacją Barçy jest sprowadzenie Nico Williamsa. Hiszpańskiemu skrzydłowemu pozostały dwa tygodnie wakacji, zanim dołączy do Athleticu na okres przedsezonowy, choć może wrócić do drużyny Ernesto Valverde wcześniej. W tym czasie Barça postanowiła spróbować podpisać z nim kontrakt, ale nie wykonała żadnych ostatecznych ruchów, ponieważ nie ma jeszcze zasady 1:1.
Najbliższe otoczenie Nico wie, co zrobi piłkarz, który obserwuje wszystko w skupieniu z drugiego planu i czeka na ruch Barçy w negocjacjach.